Amerykańska armia potwierdziła, że jej myśliwiec lądował awaryjnie w Libii - podała we wtorek agencja Reutera. Według wojskowych jeden z pilotów został odnaleziony, trwają poszukiwanie drugiego.
Wcześniej brytyjski dziennik "Daily Telegraph" na swojej stronie internetowej podał, że amerykański samolot wojskowy lądował awaryjnie w Libii prawdopodobnie z powodu usterki technicznej. Jego pilot jest bezpieczny i został uratowany przez powstańców.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.
W stolicy władze miasta nie wystawią przeznaczonych do zbierania tekstyliów kontenerów.