Z punktu widzenia bezpieczeństwa Finlandii problemem jest również... olbrzymi gmach ambasady oraz zmiana tradycyjnych form prowadzenia działalności szpiegowskiej.
Nawet jedna trzecia personelu ambasady Rosji w Helsinkach prowadzi w rzeczywistości działania wywiadowcze - podało w środę radio Yle, powołując się na szacunki fińskiej Służby Bezpieczeństwa i Kontrwywiadu (Supo). Problemem również przerośnięty gmach rosyjskiej ambasady oraz duża liczebność personelu - twierdzą komentatorzy w Finlandii.
Fiński nadawca, w ramach dziennikarskiego śledztwa, przeanalizował również tożsamość niektórych pracowników rosyjskich placówek dyplomatycznych.
Według Yle, zdemaskowani oficerowie - oficjalnie na stanowiskach dyplomatycznych, w rzeczywistości pełnili służbę dla wywiadu zagranicznego (SVR), wywiadu wojskowego (GRU), lub Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB).
Przykładowo jeden z nich był zatrudniony przez kilka lat w rosyjskiej ambasadzie w Helsinkach na stanowisku sekretarza. Był również przedstawicielem Rosji w eksperckiej Komisji Ochrony Środowiska Morskiego Bałtyku (Helcom) z biurem w Helsinkach, ale jak podkreślono w reportażu, inni członkowie tego gremium albo go "nie pamiętali, albo wspominali jako osobę wycofaną". Został następnie przeniesiony do Kopenhagi, a duńskie władze wydaliły go w ubiegłym roku.
Wskazano, że rosyjscy "oficerowie wywiadu" działający pod przykrywką dyplomatyczną z reguły nie pełnią oficjalnie "kluczowych" funkcji w dyplomacji.
Yle, powołując się na źródła w fińskim wywiadzie, ujawniło również, że w ostatnim czasie Supo musiała interweniować w przypadkach prób nawiązania kontaktu Rosjan albo próby zbliżenia się do fińskich instytucji czy organizacji.
W marcu również sama Supo podała do publicznej wiadomości, że liczba rosyjskich szpiegów w kraju zmniejszyła się o połowę, a wpływ na to miały przede wszystkim znaczne ograniczenia w wydawaniu wiz Rosjanom oraz deportacje oficerów. W rocznym raporcie wskazano również, że obecnie tradycyjny wywiad "pod przykrywką dyplomatyczną" jest zastępowany przez cyberszpiegostwo na coraz większą skalę.
W ostatnich latach tradycyjnie fińskie władze - w przeciwieństwie do wielu innych krajów w tym bałtyckich czy nordyckich - nie informowały w praktyce w ogóle o deportacjach osób w związku z działalnością szpiegowską. Jednak od czasu rozpoczęcia akcesji Finlandii do NATO informacji na ten temat pojawia się w mediach coraz więcej. Część komentatorów wskazuje również na potrzebę ponownego oszacowania działalności rosyjskiej ambasady - "przerośniętej" zarówno, jeśli chodzi o wykorzystywany gmach w Helsinkach, jak i liczebność personelu.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.