Wojska wierne Muammarowi Kadafiemu niemal cały dzień ostrzeliwały Misratę, ostatni bastion powstańczego oporu w zachodniej Libii. Zginęły dwie osoby. Poinformował o tym we wtorek późnym wieczorem rzecznik powstańców.
"Misrata była ostrzeliwana z czołgów, artylerii i moździerzy. Ostrzał zaczął się o godzinie dziesiątej, a zakończył o 17. W wyniku ostrzału zginęły dwie osoby, a kolejnych 26 zostało rannych" - poinformował agencję Reutera rzecznik powstańców.
Dodał on także, że sytuacja w mieście pogarsza się z dnia na dzień, a operacja NATO niczego w Misracie nie zmieniła na lepsze. "Cywile giną tu każdego dnia" - powiedział przedstawiciel powstańców.
Chodzi o kilkukrotne zniszczenie krzyży i przydrożnej kapliczki z figurą Matki Boskiej.
Zaapelował też, aby pozostali wierni tradycji polskiego oręża.
"Śmiało można powiedzieć, że pielgrzymujemy. My przedstawiciele władz państwowych (...)".
W kraju w siłę rosną inne, zwaśnione z nimi grupy ekstremistów.
"Nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu"