Z pilotażowego programu dla dzieci i młodzieży, nałogowo korzystających z komputerów i telefonów komórkowych, skorzystało dotąd ponad 5 tys. osób, w tym 3 tys. dzieci - wynika z danych Narodowego Funduszu Zdrowia.
Program ruszył pod koniec 2021 r., niedawno został przedłużony do 30 czerwca 2024 r. Jest odpowiedzią na problem uzależnień cyfrowych wśród dzieci i młodzieży.
Z leczenia w ramach pilotażowego programu e-uzależnień mogą skorzystać dzieci przed rozpoczęciem nauki w szkole oraz dzieci i młodzież w wieku szkolnym - do czasu ukończenia nauki w szkołach ponadpodstawowych.
Program zapewnia pomoc w wyjściu z e-uzależnienia. Daje także możliwość przetestowania nowych modeli opieki nad najmłodszymi pacjentami i wypracowania ścieżki terapeutycznej, którą będzie można zastosowywać na szeroką skalę w całej Polsce.
Pilotaż prowadzony jest w 14 miastach w Polsce, m.in. w Białymstoku, Wrocławiu, Toruniu, Zielonej Górze, Oświęcimiu, Warszawie, Łodzi, Koninie i w Sosnowcu. Do udziału w nim nie potrzeba skierowania. Wystarczy skontaktować się z placówką realizującą program. Ich listę znaleźć można na stronach NFZ.
W ramach programu dziecko otrzyma bezpłatną pomoc. Konsultacje i porady finansuje Narodowy Fundusz Zdrowia. Czas terapii dziecka jest dostosowany do jego indywidualnych potrzeb i może wynieść nawet ponad 12 tygodni.
W pilotażu, jak podnosi NFZ, powinny brać udział dzieci i ich rodzice. Tylko dzięki współpracy i udziale całej rodziny udaje się osiągnąć oczekiwane i długotrwałe efekty. Często potrzebna jest zmiana stylu życia zarówno dzieci, jak i rodziców, odnalezienie wspólnych zainteresowań i pasji.
Eksperci podkreślają, że bagatelizowanie pierwszych objawów uzależnienia dziecka i poczucie, że problemy same się rozwiążą może doprowadzić do poważniejszych skutków. Zawsze warto reagować, bo trudności z czasem będą się tylko pogłębiać.
Dzięki programowi finansowanemu przez NFZ, dzieci uczą się m.in., jak funkcjonować w życiu codziennym, jak nawiązywać kontakty rówieśnicze, wyrażać i nazywać swoje emocje, radzić sobie ze stresem i spędzać mniej czasu przy urządzeniach mobilnych.
Rodzice dzięki programowi dowiadują się zaś m.in., jak kontrolować czas dziecka spędzany przed komputerem; jak być konsekwentnym, ale zarazem otwartym i wrażliwym na trudności dziecka; jak wzmacniać poczucie wartości u dziecka; jak rozmawiać z dzieckiem bez oceniania, krytykowania i oskarżania; jak stwarzać warunki do rozwijania pasji i zainteresowań.
Specjaliści wskazują, że dzieci i młodzież korzystają z technologii cyfrowych z różnych powodów. Niektórzy z nudy, braku zainteresowania ze strony opiekunów bądź nieumiejętności nawiązywania kontaktów społecznych z rówieśnikami w realnym życiu.
Wchodząc w świat wirtualny, nawiązują nowe kontakty. Relacje te niekiedy stają się ważniejsze od tych realnych. Często powodem ucieczki w cyfrowy świat są kłopoty w rodzinie, brak radzenia sobie z emocjami, brak wsparcia w domu, ogólne poczucie, że świat nie ma im nic ciekawego do zaoferowania.
Według danych Urzędu Komunikacji Elektronicznej z 2019 r., które przywołuje NFZ, blisko 9 na 10 dzieci korzysta codziennie z Internetu. Ponad 80 proc. w wieku od 7 do 15 lat ma telefon komórkowy. Telefonu używa niemal 64 proc. dzieci w wieku 7-9 lat. Powszechny dostęp do nowych technologii prowadzi do uzależniania, dlatego warto o tym mówić i reagować.
Zdaniem specjalistów od terapii e-uzależnień nadużywanie nowych technologii pociąga za sobą poważne konsekwencje dla zdrowia młodego człowieka, m.in. wady postawy, ból oczu, głowy, wady wzroku, nadmierną masę ciała, zaburzenia koncentracji, skłonność do kłamania i zaburzenia snu. Dlatego ważne jest wykrycie problemu na możliwie jak najwcześniejszym etapie. Odpowiednia reakcja rodzica i wsparcie specjalistów mogą pomóc dziecku szybko wyjść z uzależnienia od telefonu czy komputera.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.