"Różaniec to wspaniała modlitwa", powiedział emerytowany archiprezbiter Bazyliki św. Piotra, kard. Angelo Comastri, w rozmowie z włoską telewizją Telepace na temat znaczenia wizyty papieża Franciszka w sanktuarium Matki Bożej w Fatimie, która będzie miała miejsce w sobotę 5 sierpnia, w ramach Światowych Dni Młodzieży w Lizbonie.
"To piękne, że Franciszek i młodzież z całego świata spotkają się tam, aby odmawiać różaniec, który - jak podkreślił kardynał - stanowi pielgrzymkę przez życie Jezusa w towarzystwie Maryi”.
Kardynał zaznaczył, że jednocześnie modlitwa różańcowa jest także "impulsem, który dajemy historii, i przestrzenią, którą otwieramy przed Bogiem, aby On mógł prostować nasze ścieżki". I to jest właśnie wskazówka, aby zwrócić się do wszystkich, którzy w tych dniach zdecydowali się udać do miejsca tak bogatego w wiarę, naznaczonego objawieniami Dziewicy Maryi.
Wezwanie to nieuchronnie wiąże się z osobistymi wspomnieniami kardynała, który ze wzruszeniem wspomina wizytę w sanktuarium fatimskim 13 maja 2000 r. wraz ze św. Janem Pawłem II, podczas której odczytano trzecią część tajemnicy fatimskiej. Kard. Comastri miał wówczas w rękach zapis orędzia, które Matka Boża przekazała siostrze Łucji w 1917 r., a które dotyczyło triumfu Niepokalanego Serca Maryi. Dziewica Maryja poprosiła wszystkich, by przyczynili się do tego celu. "Jeśli chcemy być dziećmi", wyjaśnił kardynał, "musimy słuchać Matki".
Dlatego też, w obliczu mobilizacji młodych ludzi na światowe spotkanie w Lizbonie, kard. Comastri podkreślił, że nie wystarczy zebrać się i być może odbyć pielgrzymkę do sanktuarium maryjnego. "Konieczne jest słuchanie, skupienie i rozważanie orędzia Matki Boskiej Fatimskiej. Zasadniczo oznacza to rozważanie Pisma Świętego i zrozumienie, że wolność - wbrew temu, co myślą niektórzy ludzie - nie polega na robieniu tego, co się chce. Polega ona na powiedzeniu «tak», tak jak Maryja, zwracając się do nowych pokoleń: "Zobaczcie, że istnieje Boży plan dla was wszystkich. Musimy go odkryć, bo to jest droga do szczęścia i pozostawienia za sobą śladu dobra" – powiedział purpurat.
Według emerytowanego archiprezbitera Bazyliki św. Piotra to, czego najbardziej potrzebują uczestnicy ŚDM, to, otwarcie serca, aby wyruszyć z Jezusem na "drogę radości". "Trzeba wrócić do domu, mówiąc: teraz chcę rozpocząć bardziej spójne i chrześcijańskie życie" – zaznaczył kardynał i odniósł się do Matki Teresy z Kalkuty, aby podkreślić potrzebę poważnego traktowania Ewangelii. "Święta często powtarzała, że Ewangelią można żyć i tylko żyjąc nią, życie jest oświecone. Bez otwartego serca jest to trudne. Jeśli serce jest zamknięte, to możemy włączyć tysiąc świateł, ale nic nie zobaczymy" – stwierdził kard. Comastri.
W swojej katechezie papież skoncentrował się na scenie pojmania Jezusa.
2,1 mld. ludzi wciąż nie ma dostępu do bezpiecznej wody pitnej.
Sytuację nauczycieli religii pogarsza fakt, że MEN dał im za mało czasu na przekwalifikowanie się.