Ekumeniczna pielgrzymka z Taizé
Brat Alois, przeor ekumenicznej Wspólnoty z Taizé oraz kilku innych braci opuścili tę burgundzką wioskę, by świętować Wielkanoc w Rosji. Przybyli tam na zaproszenie patriarchy Cyryla. Celem pielgrzymki jest bezpośrednie zapoznanie się z liturgią, duchowością i tradycjami rosyjskiego prawosławia. Uczestniczą w niej chrześcijanie różnych wyznań z Polski, Francji, Niemiec, Szwajcarii, Włoch i innych krajów.
Pielgrzymi wezmą udział w liturgiach w czterech moskiewskich parafiach prawosławnych: Ikony Matki Bożej Pocieszenia Wszystkich Strapionych, śś. Kosmy i Damiana, Zaśnięcia Przenajświętszej Bogarodzicy, św. Tatiany Męczennicy przy moskiewskim uniwersytecie państwowym.
Aleksander Karzan, odpowiedzialny za pracę z młodzieżą przy pierwszej ze wspomnianych parafii, podkreśla zaangażowanie wspólnoty z Taizé w pracę ewangelizacyjną wśród młodych z ponad 25 państw w obliczu wyzwań zsekularyzowanego świata. Uczestnikami ruchu z Taizé są również przedstawiciele lokalnych Kościołów prawosławnych, w tym z Rosji.
Po uroczystościach Wielkiego Tygodnia, w Niedzielę Wielkanocną wieczorem uczestnicy pielgrzymki wezmą udział w nieszporach w soborze katedralnym Chrystusa Zbawiciela, którym przewodniczyć będzie patriarcha Cyryl. Po nieszporach skieruje on słowa pozdrowień do brata Aloisa.
Zgodnie z tradycją pielgrzymek z Taizé każdego z pielgrzymów gościć będą parafianie wyżej wymienionych parafii prawosławnych. Oprócz oficjalnych spotkań z patriarchą w każdej parafii pełniącej rolę gospodarza gości oczekuje oddzielny, przygotowany przez gospodarzy program.
Wczoraj i dzisiaj przedstawiciele wspólnoty z Taizé przyjęci zostali przez jednego z zastępców Wydziału Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych patriarchatu moskiewskiego, ks. Filipa Riabycha.
Psychiatra: to mit, że depresji nie da się wyleczyć
Depresja może nawracać u osób, u których występują czynniki ryzyka.
Świat niepokoi się i modli za papieża Franciszka
Papież cierpi, jego stan jest krytyczny - podkreślają włoskie gazety.
Prezydent: bez amerykańskiego wsparcia Ukraina nie przetrwa wojny
