Od kilku lat w Japonii każdego roku około 30 tys. osób odbiera sobie życie. Tragedia dotyczy zwłaszcza ludzi młodych.
Temu zjawisku poświęcony jest artukuł Małgorzaty Pabis na łamach „Naszego Dziennika”.
„Misjonarze, którzy pracują w Japonii, opowiadają o ogromnym wyścigu szczurów w tym kraju. Młodzi ludzie często nie wytrzymują tego psychicznie” – tłumaczy dyrektor Referatu Misyjnego Księży Werbistów, o. Wiesław Dudar w rozmowie z „NDz”.
Kościół katolicki, który stoi na straży życia, jednoznacznie potępia samobójstwo i uznaje jako grzech ciężki. Ks. prof. Paweł Bortkiewicz TChr w rozmowie dla „NDz” podkreśla jednak, że w ostatnich latach Kościół zmienił swoje podejście do osób odbierających sobie życie. Dziś samobójcom nie odmawia się pogrzebu katolickiego czy nie chowa się ich za murem cmentarza. „Kościół zdecydowanie potępia czyn, ale nie człowieka. Dziś uważamy akt samobójstwa za skrajnie desperacki, wręcz za rezultat zaburzeń psychicznych” – wyjaśnia duchowny.
Niestety, Japonia nie jest jedynym krajem, który doświadcza plagi samobójstw. Do państw o najwyższym wskaźniku przypadków odbierania sobie życia należą takie bogate kraje, jak: USA, Kanada czy Szwajcaria. W Europie wysoki wskaźnik samobójstw mają: Estonia, Łotwa, Litwa, Finlandia, Węgry oraz Rosja. W krajach azjatyckich przodują: Japonia i Chiny.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.