Policjant, który podczas fali protestów przeciw reżimowi byłego prezydenta Egiptu Hosniego Mubaraka zabił 20 osób, został w niedzielę skazany na karę śmierci - poinformowali przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości.
Abdel Monem, policjant, który zastrzelił w Kairze 20 demonstrantów podczas 18-dniowego powstania, które obaliło Mubaraka, jak dotąd nie został schwytany.
Wyrok zapadł w niedzielę in absentia. Sąd przekazał swą decyzję wielkiemu muftiemu Alemu Gomaa, który reprezentuje w Egipcie władzę religijną i interpretuje prawa islamu; to w jego gestii leży zatwierdzenie wydanych przez sąd wyroków śmierci. Jednak - jak pisze AFP - mufti rzadko podejmuje inne decyzje niż cywilny wymiar sprawiedliwości.
Abdel Monem to pierwszy przedstawiciel sił bezpieczeństwa, który został skazany po obaleniu reżimu Mubaraka - podkreśla AFP.
Na terenach objętych konfliktami respektowane być powinno prawo humanitarne.
Organizatorzy zapowiadają, że będzie barwny, taneczny i pełen radości. Koniecznie posłuchaj!
Twierdzi, że byłby tam narażony na nadużycia i brak opieki zdrowotnej.
Przypada ona 13 dni po Wigilii u katolików, czyli 6 stycznia w kalendarzu gregoriańskim.