Co najmniej pięć osób zostało rannych w czwartek rano w zamachach bombowych na siedziby lokalnych władz w mieście Fuzhou w prowincji Jiangxi w południowo-wschodnich Chinach - poinformowały miejscowe władze i media.
Do zamachów doszło w ciągu pół godziny. W dwóch przypadkach eksplodowały samochody-pułapki.
Według przedstawiciela miejscowych władz pierwszy samochód-pułapka eksplodował o godz. 9.18 (godz. 3.18 czasu polskiego) na parkingu przed gmachem prokuratury w Fuzhou. Dziesięć minut później doszło do wybuchu w budynku władz lokalnych, a po kolejnych 15 minutach samochód eksplodował przed biurem miejscowej instytucji nadzorującej bezpieczeństwo leków.
Jak pisze na swojej stronie internetowej dziennik "Renmin Ribao" eksplozje powybijały szyby w okolicznych domach.
Według miejscowych władz na razie nie wiadomo co mogło być motywem zamachów, nie ujęto też sprawców.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.