„Chcemy nieść Jezusa wszystkim tym ludziom i pozwolić Duchowi Świętemu pomagać w pomnażaniu ich bogactwa" - mówi Radiu Watykańskiemu – Vatican News biskup Earl Fernandes z diecezji Columbus w USA. Rosnąca liczba migrantów sprawia, że w to miejsce w północno-wschodniej części Stanów Zjednoczonych dociera coraz więcej wiernych. W ciągu ostatnich lat liczba katolików wzrosła z 278 tysięcy do ponad pół miliona.
Papież Franciszek mianował ks. Earla Fernandesa biskupem diecezjalnym Columbus w stanie Ohio 2 kwietnia 2022 roku. Podczas ostatniej rozmowy z Radiem Watykańskim wspominał, że w tamtym czasie nikt w diecezji nie został wyświęcony na księdza. Dzięki staraniom duszpasterskim, modlitewnym i organizacyjnym w zeszłym roku do seminarium wstąpiło 17 mężczyzn. Łącznie obecnie studiujących seminarzystów jest 37, w tym roku pięciu zostanie wyświęconych do kapłaństwa — poinformował biskup. W tym roku dołączy 9-10 nowych seminarzystów.
„Diecezja rośnie, obecnie według raportu wysłanego do Rzymu, zgłosiliśmy 505 tysięcy katolików. Oczywiście chciałbym powiedzieć, że cały ten wzrost zawdzięczamy naszym wysiłkom ewangelizacyjnym, ale prawda jest taka, że miasto Columbus jest najszybciej rozwijającym się miastem w Stanach Zjednoczonych. Populacja tutaj eksploduje. Intel produkuje tu mikrochipy do komputerów. Powstać ma też duża fabryka Microsoftu. Do tego, mamy Uniwersytet Stanowy Ohio, w Columbus mamy też rząd stanowy. Wszystkie te podmioty rozwijają się i przynoszą ogromny wzrost liczby mieszkańców, oni potrzebują Jezusa Chrystusa" - dodaje biskup Fernandes.
Potrzebne jest zatem — jak dodaje hierarcha — dobre planowanie duszpasterskie. W ciągu jednego roku liczba Latynosów uczęszczających na niedzielne Msze św. w diecezji Columbus wzrosła o 20%. Migranci pochodzą jednak też z wielu innych miejsc świata. „Obserwujemy napływ wiernych z Afryki, mamy społeczność Ghańczyków. Mamy społeczność katolików mówiących w języku suahili. Mamy społeczność Nigeryjczyków i mamy Msze dla społeczności nigeryjskiej. Mamy Mszę dla Erytrejskiego Kościoła Katolickiego. Przez 20 lat nie mieli księdza, znalazłem go, a teraz 350 z nich przychodzi na Mszę świętą" - dodaje biskup.
Rozmówca Radia Watykańskiego mówi też o innych aspektach życia, istotnych dla rozwoju katolickich społeczności. „Jedną ze wspaniałych rzeczy w stanie Ohio jest to, że mamy coś, co nazywa się EdChoice (The Educational Choice Scholarship). Zazwyczaj szkoły katolickie nie są wspierane przez rząd, ale teraz w stanie Ohio rodzice otrzymują bony na czesne, które mogą wykorzystać w wybranej przez siebie szkole" - wyjaśnia.
Rosnąca liczba wiernych cieszy biskupa. „Naszym największym bogactwem są ludzie. Chcemy zanieść Jezusa do nich wszystkich i pozwolić Duchowi Świętemu pomóc w zwiększeniu bogactwa. Kapłani sprawują sakramenty, naszą bronią jest Słowo Boże i wiara chrześcijańska. Więc to jest to, co chcemy nadal robić. Chcemy zapewniać kapłanów, którzy mogą następnie animować powołania, aby wszyscy chętni mogli pomóc w tym niesieniu Ewangelii z radością" - podkreśla. Zaznacza jednak, że świadczyć o Chrystusie należy całym sobą. „Nie ma nic gorszego niż ksiądz, który po prostu wpada w rutynę lub materializm. Ludzie nie postrzegają go jako wiarygodnego i autentycznego świadka. Tak więc my sami, jako duchowni, musimy świadczyć o Chrystusie i robić to z radością" - podkreśla.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.