Obozy dla uchodźców we wschodnim Czadzie są przeludnione, zaczyna brakować funduszy pomocowych, narasta kryzys humanitarny spowodowany wojną domową w Sudanie. Te alarmujące dane podaje Światowy Program Żywnościowy ONZ.
Jeszcze w tym miesiącu ponad milionowi osób, w tym uchodźcom którzy uciekli do Czadu z Sudanu, grozi utrata dostępu do pomocy, jeśli nie zostanie zgromadzonych więcej środków na ten cel.
W targanym wojną Sudanie, zginęło już ponad 5000 osób, a ponad 5 milionów zostało zmuszonych do opuszczenia domów. W Czadzie liczba uchodźców jest najwyższa od prawie dwóch dekad, a skutki sudańskiego konfliktu mogą się przerodzić w najgorszy kryzys głodowy na świecie.
Obecnie już jedna trzecia z 18 milionów mieszkańców Sudanu boryka się z poważnym brakiem bezpieczeństwa żywnościowego. Tragiczna sytuacja jest też w obozach dla uchodźców we wschodnim Czadzie, gdzie brak dostępu do wody pitnej i urządzeń sanitarnych jest przyczyną rozprzestrzeniania się licznych chorób.
Wg organizacji Lekarze bez Granic, w obozach dla odnotowano prawie tysiąc przypadków wirusowego zapalenia wątroby typu E, oraz kilka zgonów ciężarnych kobiet.
MSF Eastern Africa Hepatitis E spreading in refugee camps in Eastern ChadOrganizacja alarmuje, iż „bez szybkich działań na rzecz poprawy infrastruktury sanitarnej i zwiększenia dostępu do czystej wody istnieje ryzyko wzrostu liczby chorób, którym można zapobiegać oraz niepotrzebnej utraty życia”.
W obozie Metche, gdzie znajduje się około 40 tys. uchodźców, jest pilna potrzeba dostępu do wody, żywności, dachu na głową i podstawowych urządzeń sanitarnych.
Wobec obecnej sytuacji, istnieją obawy, iż pogłębiający się kryzys humanitarny, doprowadzi do wybuchu napięć politycznych w Czadzie.
W lutym w stolicy zginął lider opozycji Yaya Dillo, kuzyn obecnego tymczasowego prezydenta i zarazem kandydat w zaplanowanych na maj wyborach prezydenckich.
Tymczasowy prezydent Czadu, Mahamat Deby Itno, objął władzę po tym, jak jego ojciec, który rządził krajem przez ponad trzy dekady, zginął w walce z rebeliantami w 2021 r.
W zeszłym roku rząd Czadu ogłosił przedłużenie 18-miesięcznego okresu przejściowego o kolejne dwa lata, co doprowadziło do ogólnokrajowych protestów.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.