Ponad pięć tysięcy pątników wzięło udział po raz czternasty w pielgrzymce „Sursum Corda” z Zakopanego do Ludźmierza, na pamiątkę przejazdu tą trasą Jana Pawła II w 1997 roku.
Modlitewne wędrowanie zakończyło się wieczorem 4 czerwca w sanktuarium Matki Boskiej w Ludźmierzu. Pątników przywitał ks. Tadeusz Juchas, kustosz sanktuarium. – Oto przynosicie radosną wieść i świadectwo. Przypominacie zawołanie Jana Pawła II, które skierował do nas u stóp krzyża na Giewoncie – mówił ks. Tadeusz Juchas, nawiązując do zawołania papieskiego i hasła pielgrzymki „Sursum Corda”.
Pielgrzymi wzięli udział w uroczystej Mszy św. sprawowanej przy ołtarzu polowym, tym samym, przy którym prowadził na cały świat modlitwę różańcową Jan Paweł II w 1997 r.
Marek Skrzypek, od lat główny organizator pielgrzymki powiedział, że pątnicy nieśli w sercach wiele intencji. – Przede wszystkim dziękowaliśmy za beatyfikację Jana Pawła II – mówi Marek Skrzypek. Hasło tegorocznej pielgrzymki nawiązywało do słów Jana Pawła II skierowanych do górali pod Wielką Krokwią w 1997 r. – Papież powiedział, że na nas zawsze może liczyć, myśmy dodali do tego zdania znak pytania. Ta pielgrzymka była taką formą rachunku sumienia – przypomina Skrzypek.
W pielgrzymce wzięli udział młodzi górale, ale i osoby starsze. Byli też obecni rodzicie z małymi dziećmi, które szlak pielgrzymi pokonały w wózkach. W organizacji pielgrzymki pomagali strażacy oraz policjanci. Jak zawsze Droga Papieska była przystrojona flagami Maryjnymi i papieskimi.
Pielgrzymka była podzielona na cztery grupy: orawską, nowotarską, ludźmierską i zakopiańską. Co roku prowadzi inna grupa.
Zofia Jezierska z Nowego Targu na pielgrzymki "Sursum Corda" chodzi od samego początku. I tym razem nie przejmowała się opadami deszczu. – Ten deszcz na pewno pochodził z nieba, miał za zadanie oczyścić nas z grzechów, abyśmy w pełni wiary i wdzięczności weszli do sanktuarium w Ludźmierzu – powiedziała.
W czasie pielgrzymki pątnicy śpiewali, modlili się i słuchali konferencji. Była możliwość skorzystania z sakramentu pojednania.
Górale rozpoczęli swoją wędrówkę w Sanktuarium Matki Boskiej Fatimskiej na zakopiańskich Krzeptówkach. Po krótkim nabożeństwie i błogosławieństwie kustosza ks. Mariana Muchy, wyruszyli na szlak pielgrzymi. Trasa wiodła przez Kościelisko-Salamandrę, Gubałówkę, Furmanową, Ząb, Bustryk, Sierockie, Bańską Wyżną, Bańską Niżną, Szaflary i Maruszynę do Ludźmierza. Mieszkańcy z tych miejscowości pozdrawiali niestrudzonych pielgrzymów. Zaś w szkołach i remizach organizowano dla wędrujących odpoczynek i ciepły posiłek. Posiłek sfinansowany był przez samorządy.
Trasę z Zakopanego do Ludźmierza Jan Paweł II przejechał swoim papamobile 7 czerwca 1997 r. Po drodze zatrzymywał się i błogosławił mieszkańcom przydrożnych domów, którzy pozdrawiali niecodziennego Pielgrzyma.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.