W Egipcie brak doświadczenia wolności i demokracji. Istnieje natomiast silny nurt skrajnego islamizmu, wspierany i finansowany przez kraje takie, jak Arabia Saudyjska – ostrzega egipski jezuita i islamolog o. Samir Khalil Samir SJ.
Potwierdza on, że wiosna arabska jest prawdziwą rewolucją, stoi za nią realne pragnienie wolności, jednakże Arabowie nie potrafią przełożyć tego ideału na program polityczny. A to daje przewagę tym, którzy są dobrze zorganizowani, czyli fundamentalistom. Ich hasła są tym bardziej chwytliwe, że Egipt odczuwa skutki trwającej od dziesięcioleci zapaści oświatowej.
O. Samir ostrzega, że nurty radykalne są sterowane z zagranicy. Egipcjanie na przykład zgadzają się na pokój z Izraelem. Wiedzą, że jest on dla nich korzystny. W innych krajach arabskich jest natomiast wielka żądza wojny i pragnienie zemsty na nieprzyjacielu – pisze egipski jezuita. W jego przekonaniu dziś w Egipcie nie ma szans na szybkie zmiany na lepsze. Prawdziwe reformy wymagają długofalowych inwestycji w oświatę i gospodarkę. A od tego uchylają się zarówno Zachód, jak i bogate kraje Zatoki Perskiej.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.