Poważny kryzys humanitarny wywołany wojną w Darfurze.
Władze Sudanu ograniczają przemieszczanie się swoich obywateli do Libii, aby zapobiec przedostawaniu się tysięcy osób do granicznego miasta Al Kufra, które już jest zatłoczone przez przesiedleńców zmuszonych do ucieczki przed wojną w El Fasher, stolicy Darfuru Północnego.
Zgodnie z nakazem, o którym poinformowała w piątek lokalna strona internetowa Darfur 24, osoby odpowiedzialne za organizację przemieszczania się uchodźców do trójkąta granicznego między Sudanem, Libią i Egiptem zostały poinformowane, że mają zaprzestać tych praktyk, a każdy, kto naruszy tę decyzję, zostanie pociągnięty do odpowiedzialności karnej.
Tymczasem równie przepełnione obozy w Darfurze Północnym zmagają się z poważnym niedoborem żywności. Organizacja Lekarze bez Granic poinformowała w niedzielę, że istnieje ryzyko poważnego niedoboru specjalnej żywności przeznaczonej do leczenia niedożywionych dzieci w obozie Zamzam.
Ponad 15 miesięcy wojny w Sudanie między armią rządową a paramilitarnymi Siłami Szybkiego Wsparcia (RSF) doprowadziło do największego na świecie kryzysu przesiedleń wewnętrznych i postawiło 25 mln ludzi, czyli połowę populacji, w pilnej potrzebie pomocy humanitarnej.
W sobotę w wyniku ataku artyleryjskiego przeprowadzonego przez RSF w El Fasher zginęły kolejne 23 osoby, a dziesiątki innych zostało rannych. Jednym z celów ataku był ośrodek zdrowia Tambasi w południowej części miasta.
Abp Józef Polak podczas mszy kończącej XII Zjazd Gnieźnieński
Kair liczy na poparcie tej inicjatywy na poniedziałkowym szczycie arabsko-islamskim.
List do uczestników uroczystości w Gietrzwałdzie przysłał prezydent RP Karol Nawrocki.
Bóg - nie, deprawacja - tak. Ale ciągle rodzice mają szansę...
Dzień wcześniej ukraiński wywiad wojskowy (HUR) potwierdził atak na rafinerię ropy w mieście Ufa.
Według armii z około 1 mln osób zamieszkujących Gazę uciekło dotąd około 280 tys.