Przedstawiający się jako biskup Salvatore Micalef nie jest księdzem katolickim, podały w środę portugalskie media, odnotowując, że od kilku lat organizuje on regularnie rekolekcje w Fatimie.
W dokumencie przekazanym przez diecezję Rzymu, z której pochodzi Micalef, napisano, że nie posiada on "łączności z Kościołem katolickim", nie jest jego kapłanem oraz nie może sprawować sakramentów świętych.
Cytująca dokument telewizja CNN Portugal przypomniała, że 50-letni Włoch od kilku lat prowadzi rekolekcje oraz egzorcyzmy na terenie jednego z hoteli w Fatimie.
Wątpliwości co do posługującego rzekomo jako "biskup" Micalefa miały też władze Sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Fatimie oraz ordynariusz diecezji Leiria-Fatima bp Jose Ornelas. W związku z nimi skierowali oni zapytanie do władz diecezji Rzymu na temat włoskiego rekolekcjonisty.
Micalef, działający jako reprezentant tzw. Katolickiej Prałatury im. św. Piotra i św. Pawła oraz przedstawiający się jako "egzorcysta z Watykanu", nie jest jedyną osobą tej rzekomo katolickiej organizacji, która podaje nieprawdziwe informacje.
Według władz diecezji Leiria-Fatima fałszywym seminarzystą tejże prałatury jest także współpracujący z Micalefem Portugalczyk Francisco Marques. Ten z kolei posługuje się powszechnie mianem "przyjaciela papieża Franciszka".
Fatima jest jednym z najpopularniejszych sanktuariów maryjnych na świecie. Średnio w roku przybywa tam 6-7 mln pielgrzymów.
Z Lizbony Marcin Zatyka
Wyższe miejsca zajęły m.in. Czechy i Słowenia, a liderem jest Korea Płd.
Tak twierdzą Amerykanie. Rumuńskie służby nie mają takich informacji.
13 października przypada rocznica śmierci twórcy chasydyzmu.
Odbudowa po wrześniowej powodzi zajmie w niektórych miejscach nawet lata.