Dopuszczalne w grach. Młodzieżowe. Oznaczające zdziwienie, zaskoczenie.
Tyle Słownik Języka Polskiego. A teraz pora na moje zdziwko, któregom doświadczył w minione już święta-nieświęta, czy jak się je tam teraz tytułuje w nowoczesnym świecie (magiczny czas?).
W święta, jak to w święta. Coś dla ducha, coś dla ciała. A żem dzieckiem PRL-u, to wiadomo, że co roku czeka się na coś ekstra w tv. Niby już wszędzie nic tylko streamingi, niby królują nam podcasty i audiobooki, a ja jednak, po staremu, tak i tak zawsze na ten mały ekran zajrzę.
- O! To może być fajne – pokazuję Żonie com upolował do obejrzenia. Świetna obsada, tematycznie się zgadza (bo film świąteczny i nowy), więc nastawiamy nagrywarkę i czekamy. Pytanie tylko, czy warto było?
Średnio. Bo szybko okazuje się, że to film o świątecznym powrocie do domu dziewczyny, która przyjeżdża tam ze swoją… dziewczyną. I to wokół tego, LGBT-owego wątku, kręci się już dalej cała fabuła.
Hmmm… To może coś innego? Może to o facecie, któremu zmarła żona i teraz, na pierwsze święta bez niej, do domu przyjeżdżają jego syn i córka. No tak, tylko, że ta córka przyjeżdża tam ze swoją... partnerką. 2:0.
To może inny nowy film o „świeżo upieczonym” wdowcu. Melodramat, bo z opisu wynika, że facet znajdzie na koniec nową miłość. I co? 3:0. Nowa miłość okazuje się być osobą transpłciową…
Ja naprawdę nie jestem homofobem. Naprawdę obiema rękami podpisuję się pod tym co powiedział papież Franciszek do rodziców osób homoseksualnych: "Kocham wasze dzieci, gdyż są dziećmi Bożymi". Ale od jakiegoś czasu niemal wszystko w kulturze kręci się już wyłącznie wokół tej właśnie tematyki.
- Keep it gay, keep it gay, keep it gay! – jak to śpiewają w „Producentach” z 2005 roku? Na to wygląda. Tak to ma być. Taki kurs trza forsować i za wszelką cenę trzymać.
A ja zawsze myślałem, że co za dużo, to nie zdrowo. Więc chociażby stąd to moje tytułowe zdziwko.
P.S.
Ostatecznie w święta daliśmy sobie z Żoną spokój z telewizją. Skończyliśmy na Youtube, bo algorytm podpowiedział nam fantastyczną, baletową wersję „Opowieści wigilijnej”. Polecam poniżej, bo naprawdę warto:
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nowe, inwazyjne gatunki zwierząt coraz bardziej uprzykrzają życie mieszkańcom Portugalii.
Dogmat, uznający Maryję za Matkę Boga, został po raz pierwszy ogłoszony na soborze w Efezie w 431 r.