Interesujące spojrzenie na skuteczność antykoncepcji daje raport amerykańskiego Instytutu Guttmachera. Według niego, 54 proc. Amerykanek, które zdecydowały się na aborcję, stosowały w czasie poczęcia środki antykoncepcyjne - zwykle pigułki albo prezerwatywy.
Informacje te są tym bardziej wiarygodne, że pochodzą z Instytutu, który jeszcze niedawno stanowił ramię badawcze Planned Parenthood - potężnej organizacji, promującej aborcję i antykoncepcję. Wnioski te są także zbieżne z wnioskami, płynącymi z podobnych badań w Hiszpanii.
Z amerykańskiego raportu wynika też, że promocja antykoncepcji wśród kobiet o niskim statusie materialnym nie spowodowała zmniejszenia odsetka niechcianych ciąż w tej grupie społecznej. Przeciwnie - nastąpił jego potężny wzrost. W roku 1994 było to 88 ciąż na tysiąc kobiet w wieku 15-44 lat. W roku 2001 ciąż tych było już 120, a w 2006 r. - aż 132.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.