Reklama

Jestem eko

Ratując łosia, sarnę i... człowieka

Reklama

Znajomy wracał do domu. Kilka minut po odjeździe z plebanii telefon. Trochę się wystraszyłem. Walnął w sarnę albo jelenia – pomyślałem – i potrzebuje pomocy. Coś koło tego, tylko nie walnął, a zatrzymał się i nie przed jeleniem tylko łosiem. W głośniku telefonu z przejęciem opowiadał o zdarzeniu: stał obok bramy, zatrzymałem się, popatrzył i zrobił skok przez szosę. Wysoko, nad samochodem, wylądował w zbożu i bacznie mnie obserwował. Pytam: miał łopaty? Nie. Znaczy nie łoś, a klępa, czyli pani  łosiowa. Skoro obserwowała, zapewne w pobliżu był młody łoszak. Najważniejsze, że zdążyłeś się zatrzymać. Bo nowa Skoda mogła błyskawicznie przekształcić się we wrak.

Skok nad szosą. Przypomniałem sobie zdarzenie sprzed kilku tygodni. Klępa utknęła w bagienku między Goreniem a Krzewentem. Fotorelacja z akcji ratunkowej miała wielu oglądających i komentujących. Oczywiście brawa dla strażaków i służby leśnej. Przy okazji odrobina niewiedzy ludzi mylących emocje z rzetelną wiedzą. Jeden z głosów: ogrodzić teren, by w przyszłości kolejny zwierz nie utknął…

Uśmiechnąłem się pod nosem. Ogrodzić kilkadziesiąt hektarów… Właściwie po co, skoro dwumetrowy płot dla łosia nie jest problemem. Ale… żeby o tym wiedzieć albo trzeba żyć w lesie, albo przeżyć to, co przeżył znajomy. Czyli na własne oczy zobaczyć jak łosie pokonują przeszkody. Ostatnią uwagą mój rozmówca poczuł się urażony. Przecież jest eko… Kocha przyrodę.

Przypadki źle rozumianej miłości do przyrody. Bywa, zwłaszcza w okresie kocenia się saren, znajdzie ktoś w trawie młode, bierze do rąk i niesie do leśnictwa. Przecież trzeba ratować. A może w przyszłości – widziałem takie filmiki na Instagramie – sympatyczna sarenka zamieszka z osobą „ratującą” w domu i nauczy się spać z „ratownikiem”. Gdy tymczasem młode leży spokojnie, czekając na matkę. Ta prawdopodobnie  obserwuje całe zdarzenie i… Jeśli nawet młode nie zostanie zabrane, a jedynie pogłaskane, porzuci młode, czując zapach człowieka. Ekologia czy bezmyślność?

Odrobina ekologii ducha. Komentując w Wielkim Poście przypowieść o synu marnotrawnym zauważyłem: „Syn marnotrawny wraca do domu. Dostaje nową szatę, pierścień, sandały - znaki przywróconej godności. Jest tym, kim był. Może nawet bardziej. Umiłowanym synem. Teraz już wie.... Gdy tymczasem - takie mam wrażenie - robimy w Kościele łaskę, pozwalając wracającemu siedzieć cicho w kącie. Dla niektórych i to za dużo. Może dlatego tak wielu boi się wrócić. Zamiast pola, na którym pasły się świnie, pustynia wokół...

Pod komentarzem znalazłem wpis ojca i prawnika zarazem: „Ta przypowieść budzi oczywiste i w pełni zrozumiale oburzenie... dopóty, dopóki samemu nie zostanie się ojcem. Wtedy nagle staje się ona oczywista, jasna i w pełni zrozumiała”.

I drugi wpis, jakże dziś aktualny. Dziennikarz katolicki: „Taka myśl w czasie Namiotu Spotkania: jakich ja mam synów marnotrawnych, wobec których okazuję się/okażę starszym bratem? Bo to niekoniecznie muszą być nawracający się spektakularni grzesznicy - a na przykład ludzie, którzy mają odmienne poglądy od moich (pewnie dla niektórych to będą poglądy w sprawach politycznych, dla innych w spojrzeniu na Kościół, dla jeszcze innych jeszcze inne)”.

Kilka lat po powstaniu ruchu Anonimowych Alkoholików zorientowano się, że wracający do życia w rodzinie trzeźwi alkoholicy mają problem z najbliższymi. Ci, przyzwyczajeni do zastępowania uzależnionych, na przykład ojca lub matki (kobiety też mają alkoholowe problemy) w ich życiowych rolach, dalej próbują – niekoniecznie ze złej woli – ich wyręczać i wchodzić w ich obowiązki. Dlatego powstały grupy rodzin i dzieci, w których osoby te uczą się na nowo funkcjonować z osobami, przeżywającymi problem alkoholowy „na trzeźwo”.

Być może podobna terapia będzie potrzeba wielu członkom naszych parafialnych wspólnot (także duchownym!), dziś tak gorliwie modlących się o nawrócenie tych, którzy ze wspólnoty Kościoła odeszli.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
29 30 1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
19°C Piątek
dzień
22°C Piątek
wieczór
19°C Sobota
noc
17°C Sobota
rano
wiecej »