Od początku sierpnia w Afganistanie zginęło 66 amerykańskich żołnierzy, co oznacza, że jest to najkrwawszy miesiąc, od kiedy siły USA rozpoczęły interwencję w tym kraju w 2001 roku.
30 żołnierzy zginęło tylko 6 sierpnia w wyniku zestrzelenia przez talibów śmigłowca CH-47 Chinook we wschodnim Afganistanie. Był to najtragiczniejszy w skutkach pojedynczy atak na siły USA od początku wojny.
Do tej pory najwięcej, bo 65 amerykańskich żołnierzy zginęło w lipcu 2010 roku.
W sierpniu br. w Afganistanie śmierć poniosło jeszcze kilku żołnierzy natowskich sił koalicyjnych, w tym dwóch Brytyjczyków, czterech Francuzów, jeden Nowozelandczyk, Australijczyk, Polak oraz czterech innych wojskowych, których narodowości nie ujawniono - przypomina agencja AP.
Od początku roku w Afganistanie zginęło 402 zagranicznych żołnierzy, w tym 299 Amerykanów.
Pod koniec czerwca prezydent USA Barack Obama ogłosił wycofanie stamtąd do lata 2012 r. 33 tys. amerykańskich żołnierzy, czyli około jednej trzeciej stacjonujących tam sił USA.
Ochrona budynku oddała w kierunku napastników strzały ostrzegawcze.
Zawsze mamy wsparcie ze strony Stolicy Apostolskiej - uważa ambasador Ukrainy przy Watykanie.
19 listopada wieczorem, biskupi rozpoczną swoje doroczne rekolekcje.
Konferencja odbywała się w dniach od 13 do 15 listopada w Watykanie.
Minister obrony zatwierdził pobór do wojska 7 tys. ortodoksyjnych żydów.