Reklama

Kosowo: Protest przeciwko "stronniczemu" sądowi w Hadze

Oskarżonym postawiono zarzuty morderstwa, tortur i prześladowania ludności cywilnej w czasie wojny i po jej zakończeniu.

Reklama

Tysiące osób protestowało w czwartek w stolicy Kosowa, Prisztinie, przeciwko wspieranemu przez Unię Europejską sądowi w Hadze, który rozpatruje sprawy przeciwko albańskim liderom z wojny w Kosowie w latach 1998-99. Demonstranci zarzucili sądowi stronniczość i niesprawiedliwość.

Zgromadzeni wyrazili poparcie dla aresztowanych byłych przywódców Armii Wyzwolenia Kosowa (UCK) - kosowskiej albańskiej grupy partyzanckiej, która przewodziła walce z Belgradem o niepodległość kraju. Protest został zorganizowany przez stowarzyszenie weteranów pod hasłem: "Razem przeciwko niesprawiedliwości. UCK to chwała, a nie oskarżenie. Dziś UCK, jutro cała nasza historia".

"To bohaterowie" - głosił jeden z plakatów, na którym widniały nazwiska czterech przywódców UCK, którzy stanęli przed Sądem Specjalnym ds. członków UCK z siedzibą w Hadze. "Ten sąd wypacza naszą historię, okazuje niesprawiedliwość wobec tych, którzy walczyli o wolność i godność człowieka" - powiedział Hysni Gucati, szef organizacji weteranów.

Od 2020 roku czterech czołowych przywódców UCK przebywa w areszcie - były prezydent Kosowa Hashim Thaci, byli przewodniczący parlamentu Kadri Veseli i Jakup Krasniqi oraz były poseł Rexhep Selimi. Postawiono im zarzuty morderstwa, tortur i prześladowania ludności cywilnej w czasie wojny i po jej zakończeniu.

Sąd i powiązana z nim prokuratura powstały po opublikowaniu w 2011 roku raportu Rady Europy, w którym zarzucono bojownikom UCK handel ludzkimi organami pobranymi od więźniów oraz zabijanie Serbów i etnicznych Albańczyków.

Armia Wyzwolenia Kosowa rozpoczęła swoją działalność na początku lat 90. W 1998 roku wszczęła walki z serbskimi siłami rządowymi, ale także zaczęła prześladować serbską ludność cywilną i tych Albańczyków, którzy nie popierali działań partyzantów.

Podczas wojny zginęło ponad 11 tys. osób, głównie etnicznych Albańczyków, zanim naloty NATO zmusiły Serbię do wycofania wojsk z Kosowa i oddania kontroli nad byłą prowincją ONZ i NATO. Kosowo ogłosiło niepodległość w 2008 roku. Belgrad, wraz z m.in. Rosją i Chinami, stałymi członkami Rady Bezpieczeństwa ONZ, jej nie uznaje.

Jakub Bawołek 

Od redakcji Wiara.pl

Oczywisty jest przecież, że wszystkim zbrodniom w byłej Jugosławii winni są Serbowie. No, może też czasem Chorwaci. Inni tylko walczą o swoje słuszne prawa...

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6
24°C Sobota
noc
21°C Sobota
rano
29°C Sobota
dzień
30°C Sobota
wieczór
wiecej »

Reklama