Zyta Gilowska "rozjechałaby" ministra finansów Jacka Rostowskiego i dlatego odmówił udziału w debacie z nią - uważa szef PiS Jarosław Kaczyński.
"Prawda jest taka: pani prof. Gilowska po prostu pana Rostowskiego by - jak to się mówi - rozjechała, zresztą proszę przeczytać jej wywiad w 'Uważam Rze' i po prostu następuje ucieczka, rejterada na krzywych nogach" - powiedział we wtorek Kaczyński na konferencji prasowej w Puńsku (woj. podlaskie).
Odniósł się też do tego, że eksperci ostatnio krytycznie komentowali zapowiedź, że w przedwyborczej debacie o finansach PiS miałaby reprezentować m.in. Gilowska, która zasiada w Radzie Polityki Pieniężnej. Argumentowali, że członkowie RPP powinni powstrzymać się od działalności publicznej. Również szef resortu finansów w ten sposób uzasadnił odmowę debaty z Gilowską.
"Jest pewna grupa konstytucjonalistów, której opcja polityczna jest zupełnie jednoznaczna. Oni byli gotowi nawet twierdzić w pewnym momencie, że jednodniowe wybory to znaczą np. dwudniowe" - powiedział Kaczyński.
Zwrócił uwagę, że wybór RPP następuje na zasadach politycznych i afiliacje polityczne osób zasiadających w Radzie są zupełnie oczywiste.
"W Polsce bardzo często jest tak, że jak to jest afiliacja z nami, to jest źle, ale jak z innymi, to jest dobrze. Ci inni są obiektywni, natomiast jak ktoś ma jakieś związki z nami, to jest nieobiektywny i ma różnego rodzaju ograniczenia" - powiedział prezes PiS.
Rosja będzie stanowić długoterminowe zagrożenie dla Europy nawet po zawarciu porozumienia.
Ten plan pokojowy może nie zmniejszyć., ale zwiększyć zagrożenie dla Europy.
Do badania statusu sędziego nie można stosować przepisu z Kpc ws ustalenia stosunku prawnego