Papież wznowił zwyczaj mszy w Castel Gandolfo 15 sierpnia.
W obchodzoną w piątek uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny papież Leon XIV odprawił mszę w parafii w miasteczku Castel Gandolfo, gdzie przebywa na krótkim wypoczynku. W homilii mówił o znaczeniu braterstwa i gestów solidarności, które są odpowiedzią na rozpacz i śmierć.
Papież wznowił zwyczaj mszy w Castel Gandolfo, którą odprawiali tam 15 sierpnia Jan Paweł II i Benedykt XVI.
W homilii Leon XIV mówił: - Słowa i wybór śmierci wydają się przeważać, ale życie Boga przerywa rozpacz poprzez konkretne doświadczenia braterstwa, poprzez nowe gesty solidarności.
- To są doświadczenia, o których w każdej wspólnocie chrześcijańskiej powinniśmy powiedzieć, że je przeżyliśmy - dodał Leon XIV.
- Kiedy rodzą się więzi, którymi przeciwstawiamy złu dobro, a śmierci - życie, to wtedy widzimy, że dla Boga nic nie jest niemożliwe - zaznaczył.
Papież podkreślił: - Dzisiaj ubogie i prześladowane wspólnoty chrześcijańskie, świadkowie czułości i przebaczenia w miejscach konfliktu, budowniczowie pokoju i mostów w świecie rozbitym na kawałki, są radością Kościoła.
- Wybierzmy życie. Nie lękajmy się wybrać życia - wezwał Leon XIV.
Zauważył, że można usłyszeć podszepty: - Daj sobie spokój, myśl o swoich interesach.
- To są głosy śmierci. My zaś jesteśmy uczniami Chrystusa. To jego miłość popycha nas, ducha i ciało, w naszych czasach. Jako jednostki i jako Kościół nie żyjemy dla siebie samych. I właśnie to, tylko to, szerzy życie i sprawia, że ono bierze górę. Nasze zwycięstwo nad śmiercią zaczyna się od tego momentu - oświadczył Leon XIV.
Proboszczem parafii świętego Tomasza z Villanuevy w Castel Gandolfo, w której papież odprawił mszę, jest polski salezjanin ksiądz Tadeusz Rozmus.
Poniżej pełny tekst papieskiej homilii i rozważań na Anioł Pański
Razem z Maryją wierzymy, że Pan nadal przychodzi z pomocą swoim dzieciom, pamiętając o swoim miłosierdziu. Tylko w nim można odnaleźć drogę do pokoju – mówił Ojciec Święty po modlitwie Anioł Pański w Castel Gandolfo.
Przemawiając do około 3 tys. wiernych z różnych krajów świata, w tym z Polski, zebranych na Piazza della Libertà, Leon XIV mówił o potrzebie modlitw o pokój.
„Dziś chcemy powierzyć wstawiennictwu Najświętszej Maryi Panny, wziętej do nieba, naszą modlitwę o pokój. Ona, jako Matka, cierpi z powodu zła, które dotyka Jej dzieci, zwłaszcza najmniejszych i najsłabszych. W ciągu wieków wielokrotnie potwierdzała to poprzez swoje orędzia i objawienia” – wskazał Ojciec Święty.
Słowa Piusa XII
Przypomniał słowa Papieża Piusa XII, który ogłaszając dogmat o Wniebowzięciu, gdy wciąż żywe było tragiczne doświadczenie drugiej wojny światowej, pisał: „Należy mieć nadzieję, że wszyscy, którzy będą rozważać chwalebne przykłady Maryi, coraz lepiej przekonają się o wartości ludzkiego życia”, i życzył sobie, aby nigdy więcej nie dopuszczano się „rzezi ludzkich istnień, wywołując wojny”.
W Bogu droga do pokoju
Leon XIV wskazał na aktualność tych słów. „Także dzisiaj, niestety, czujemy się bezsilni wobec szerzącej się na świecie przemocy, coraz bardziej głuchej i nieczułej na wszelki odruch człowieczeństwa. A jednak nie możemy przestać mieć nadziei: Bóg jest większy niż grzech człowieka. Nie możemy pogodzić się z triumfem logiki konfliktu i broni. Razem z Maryją wierzymy, że Pan nadal przychodzi z pomocą swoim dzieciom, pamiętając o swoim miłosierdziu. Tylko w nim można odnaleźć drogę do pokoju” – dodał Ojciec Święty w Castel Gandolfo.
Zostało jeszcze kilka dużych problemów, które "nie do końca" zostały rozstrzygnięte.
Żołnierze zaprezentowali sprzęt wojskowy na wielu piknikach.
Omówiono uwolnienie 1,3 tys. więźniów oraz wizytę Władimira Putina na Alasce.
"Żadna partia w Libanie poza strukturami państwa libańskiego nie ma prawa posiadać broni".
Razem. Bo "źródłem narodowych klęsk były waśnie, podziały i partykularyzmy".
15 sierpnia przypada rocznica - w tym roku 105. - zwycięskiej dla Polski Bitwy Warszawskiej 1920 r.
Kardynał Dziwisz podczas uroczystości odpustowych w Gietrzwałdzie.
W niebezpieczeństwie są także przebywający na zalewanych terenach turyści.