Pięć osób, w tym co najmniej troje dzieci zginęło, gdy uzbrojeni napastnicy zaatakowali autobus szkolny w Peszawarze na północy Pakistanu - podała we wtorek miejscowa policja. Rannych zostało pięcioro dzieci.
Według niektórych źródeł, wśród zabitych jest również nauczyciel i kierowca.
"Najpierw wystrzelono rakietę, ale nie trafiła. Później uzbrojeni napastnicy otworzyli ogień" - relacjonuje przedstawiciel policji z Peszawaru, gdzie aktywni są powiązani z Al-Kaidą talibowie. Na razie nikt nie przyznał się do ataku.
Pakistańscy talibowie, sprzymierzeni z rebeliantami w sąsiednim Afganistanie, prowadzą kampanię terrorystyczną, przeprowadzając głównie samobójcze zamachy. Jej celem jest obalenie wspieranego przez USA rządu.
Jak pisze Associated Press, zaatakowany autobus rozwoził uczniów do domów.
Zaapelował też, aby pozostali wierni tradycji polskiego oręża.
"Śmiało można powiedzieć, że pielgrzymujemy. My przedstawiciele władz państwowych (...)".
W kraju w siłę rosną inne, zwaśnione z nimi grupy ekstremistów.
"Nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu"
Tylko czerwcu i lipcu strażacy z tego powodu interweniowali ponad 800 razy.