Joseph Ratzinger był w centrum zainteresowania enerdowskiej bezpieki. Z okazji zbliżającej się podróży Benedykta XVI do ojczyzny niemieccy dziennikarze zajrzeli do archiwów służby bezpieczeństwa byłej NRD – Stasi.
Okazało się, że informacje o Josephie Ratzingerze zbierało kilkunastu agentów: profesorów, dziennikarzy, pracowników episkopatu, a nawet pewien benedyktyn pracujący w Watykanie. Nic jednak nie wskórali. Zaledwie stustronicowa teczka nie zawiera żadnych sensacji. Misja agentów skończyła się niepowodzeniem. Nie udało się znaleźć żadnych kompromitujących materiałów. Stasi zainteresowała się prof. Ratzingerem w 1974 r., kiedy ten odważył się odwiedzić enerdowską Turyngię. Komunistyczne służby odkryły wówczas z przerażeniem, że o tym bawarskim księdzu nie mają jeszcze żadnych informacji.
Wolność bez prawdy traci swoją treść i prowadzi do chaosu moralnego
Ok. 2,1 mln. nigeryjskich dzieci nie otrzymało ani jednej rutynowej dawki szczepień ochronnych.
Oba scenariusze są warunkowe i nie mają zostać od razu wcielone w życie.
To zarówno duchowni, jak woźni, elektrycy, technicy i kucharze.
W ciągu 12 lat istnienia obozu przez KL Dachau i jego podobozy przeszło łącznie ponad 200 tys. osób.