Około 1 promila alkoholu miał w organizmie dróżnik pełniący służbę na przejeździe kolejowym nieopodal Otwocka (Mazowieckie). 54-letniemu mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności - poinformowała w poniedziałek PAP stołeczna policja.
Policję zaalarmowali kierowcy, którzy w nocy przejeżdżali przez strzeżony przejazd kolejowy. Spostrzegli oni, że choć nadjeżdżał pociąg, szlaban nie był zamknięty.
"Funkcjonariusze, którzy dotarli na wskazane miejsce, stwierdzili, że 54-letni dróżnik jest pod wpływem alkoholu. Oficer dyżurny poinformował o tym zdarzeniu służbę dyżurną kolei. Do czasu przybycia zmiennika, policjanci przy użyciu świateł radiowozu, zabezpieczali rejon przejazdu kolejowego" - powiedziała PAP Dorota Tietz z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony na komisariat. Po badaniu okazało się, że w organizmie ma prawie promil alkoholu. Przestępstwo pełnienia służby pod wpływem alkoholu związane bezpośrednio z zapewnieniem bezpieczeństwa ruchu pojazdów zagrożone jest karą do 5 lat więzienia. (PAP)
"W naszej rzeczywistości silnie obecny jest klerykalizm – i to obustronny."
Papież Franciszek otworzył w poniedziałek w Watykanie międzynarodowy szczyt na temat praw dzieci.
W roku 2023 USAID wydała 72 mld dolarów na pomoc międzynarodową.
Nic złego w polskiej gospodarce się nie dzieje - uważa jednak specjalista.
Kanada powinna zostać naszym 51. stanem, wtedy nie będzie ceł - stwierdził Donald Trump.
Podróżni zamówili także 169 tys. jajecznic, 177 tys. kotletów schabowych.