„Płonie pergamin, a litery fruwają” - te słowa rabina Chananii ben Teradiona, spalonego na stosie przez rzymian, upamiętniają od niedzieli 18 września miejsce, w którym 9 września 1553 r. na placu Campo dei Fiori spalono na rozkaz Inkwizycji księgi Talmudu.
Pisząc o tej uroczystości w dzisiejszym biuletynie Związku Żydów Włoskich główny rabin Rzymu Riccardo Di Segni z radością odnotowuje, że wzięli w niej udział przypadkowi przechodnie, wśród których były też osoby narodowości żydowskiej z różnych krajów świata.
„Trzeba było 458 lat, by umieścić pamiątkową tablicę, ale nigdy nie jest za późno” - pisze rabin Di Segni.
W tej chwili weszliśmy w okolice deficytu w rachunku bieżącym.
Do końca roku oczekuje się w Rzymie ponad 30 mln turystów i pielgrzymów.
Nie mamy o nich żadnych informacji, a wy niczego nie robicie - wykrzykiwały.
Nowe pojawienie się wirusa i stan epidemii ogłoszono w zeszłym tygodniu.
Kontrakty z NFZ wystarczają tylko na pokrycie podstawowych kosztów - zwraca uwagę organizacja.
8-letni Roman Oleksiw doznał oparzeń czwartego stopnia blisko połowy ciała.