Nowa nadzieja Republikanów w wyborach prezydenckich w 2012 r. znalazła się w New Jersey.
Coraz większą uwagę ekspertów politycznych w Waszyngtonie przykuwa postać republikańskiego gubernatora New Jersey, Chrisa Christie, w którym wielu działaczy Partii Republikańskiej (GOP) upatruje najlepszego kandydata na prezydenta. Nadzieje łączone z Chrisem Christie wiążą się z niezadowoleniem Republikanów z obecnych oficjalnych kandydatów do nominacji prezydenckiej.
Uchodzący za faworyta były gubernator Massachusetts, Mitt Romney, od wielu miesięcy uzyskuje zwykle w sondażach nie więcej niż 25 procent poparcia. Gubernator Teksasu, Rick Perry, który przez pewien czas miał wyższe notowania, źle wypadł w dwóch ostatnich debatach telewizyjnych i stracił pozycję lidera.
Christie, były prokurator federalny, jako Republikanin z powodzeniem rządzi w stanie zdecydowanie liberalnym, gdzie zwykle gubernatorami są Demokraci. Mimo kryzysu gospodarczego i recesji udało mu się zrównoważyć budżet - i to nie podnosząc podatków - mimo demokratycznej większości w legislaturze New Jersey.
Gubernator słynie z nietypowego stylu komunikowania się z wyborcami i mediami. Odrzucając kanony poprawności politycznej, wyraża się bez ogródek, nie stroniąc od konfrontacji. Nauczycielom, którzy domagali się dalszych podwyżek płac, powiedział, że "nie muszą uczyć". Otwarcie oświadczył, że konieczne będą cięcia popularnych funduszy federalnych: ubezpieczeniowego i emerytalnego dla ludzi starszych. Swoje wypowiedzi często okrasza humorem.
Republikańscy działacze od wielu miesięcy namawiają Christiego do kandydowania. Gubernator do niedawna stanowczo odmawiał, ale ostatnio daje do zrozumienia, że może zmienić zdanie.
W niektórych sprawach Christie zajmuje stanowisko dalekie od ideałów konserwatywnej bazy GOP. Podkreśla, że uznaje fakt ocieplania się klimatu. Popiera ograniczenia w dostępie do broni palnej i związki partnerskie homoseksualistów. Powiedział też, że "przebywanie w USA bez właściwych papierów (imigracyjnych) nie jest przestępstwem".
Mimo to cieszy się gorącym poparciem wielu prawicowych Republikanów, jak radykalna komentatorka telewizyjna Ann Coulter. Liczą oni, że Christie okaże się groźniejszym przeciwnikiem dla prezydenta Baracka Obamy w przyszłorocznych wyborach niż Romney albo Perry.
Ostatnio eksperci przypominają jednak, że przeszkodą na drodze do prezydentury Christiego może być jego nadmierna tusza. Gubernator ma wielką nadwagę, czym zdecydowanie różni się od swych - potencjalnych na razie - rywali. Od około stu lat Ameryka nie miała tęgich prezydentów - współczesna kultura masowa nakazuje dbać o linię.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.
Mieszkańców Ukrainy czeka trudna zima - stwierdził Franciszek.
W III kw. br. 24 spółki giełdowe pozostające pod kontrolą Skarbu Państwa zarobiły tylko 7,4 mld zł.