Ulewy, które od piątku nękają środkową Algierię, spowodowały śmierć co najmniej 10 osób, a 150 ludzi jest poszkodowanych - wynika z najnowszego bilansu. Władze prowincji Al-Bajad poinformowały w poniedziałek, że straty sięgnęły 60 milionów euro.
"Odnotowane straty są tymczasowo oceniane na 6 miliardów dinarów (60 milionów euro), poza miejscami zamieszkanymi. Tereny zamieszkane staną się przedmiotem szacunków" - powiedział w algierskim radiu szef prowincji Selim Semmudi.
Około 150 rodzin, które straciły dach nad głową, znalazło tymczasowe schronienie w nieczynnej fabryce.
Semmudi dodał, że wezbrana woda zmyła pięć mostów, a wiele systemów sieci kanalizacji ucierpiało. Jeden agent obrony cywilnej zaginął. Do Al-Bajad wysłano około 120 funkcjonariuszy obrony cywilnej z sąsiednich prowincji.
W październiku 2008 roku w powodziach w prowincji Ghardaja w centralnej części kraju zginęły 43 osoby. Z kolei w listopadzie 2001 roku w powodziach w Algierze życie straciło ponad 700 osób. (PAP)
ksaj/ ap/
9907683
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.