W stolicy Kenii Nairobi w niejasnych okolicznościach 3 października zamordowano księdza. To już drugi przypadek śmierci duchownego w Afryce w tym tygodniu.
W godzinach wieczornych ks. James Awuor Kisero został zaatakowany na ulicy przez czterech gangsterów. Jeden z nich pchnął duchownego nożem w klatkę piersiową. Zaalarmowana policja ruszyła w pościg za sprawcami, ale nie udało się ich ująć. Motyw napadu był prawdopodobnie rabunkowy, choć policja nie chce na razie wypowiadać się w tej kwestii. Duchowny zmarł w drodze do szpitala. Kilka dni wcześniej ks. Kisero wrócił z oficjalnej wizyty w Wiecznym Mieście. Był młodszym bratem abp. Zacchaeusa Okotha metropolity Kisumu.
Pozostajemy wierni zasadzie, zgodnie z którą granic nie można zmieniać siłą.
" Iran zawsze wspomagał lud Libanu i ruch oporu, i będzie to robić nadal".
Włochy, W. Brytania, Niemcy, Australia i Nowa Zelandia nie zgadzają się.
Szkody "ograniczone". Kościół otwarto już dla zwiedzających.
Co najmniej sześciu żołnierzy zginęło, wiele osób jest rannych.
Ten korytarze nie będzie pasażem należącym do Trumpa, ale raczej grobowcem jego najemników.