Tragicznie zakończyło się porwanie, do którego doszło w departamencie Cauca na południowym zachodzie Kolumbii.
16 października pracownika administracji tamtejszego uniwersytetu uprowadziła, a następnie zamordowała grupa lewackich partyzantów. Luis Eduardo García, niosąc pomoc ofiarom ostatnich zimowych powodzi, współpracował z sekretariatem duszpasterstwa społecznego przy Kolumbijskiej Konferencji Biskupów, który po jego śmierci wydał specjalny komunikat. Dyrektor sekretariatu wyraża współczucie rodzinie zamordowanego, m.in. jego rodzicom. Ks. Héctor Fabio Henao przypomina, że swoim działaniem w obronie praw człowieka García przyczynił się do stworzenia w departamencie Cauca warunków koniecznych dla budowania pokoju. Jego śmierć z rąk porywaczy skłania do zastanowienia nad wartością tylu ludzi, którzy poświęcają się służbie cierpiącym braciom – czytamy w komunikacie.
Było to największe masowe porwanie uczniów szkoły od ataku z marca 2024 r.
Informację podał sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Rustem Umierow.
W niebo wzbiły się słupy popiołu, które osiągnęły wysokość nawet 14 kilometrów,
Do zdarzenia doszło w niedzielę w świątyni Wat Rat Prakhong Tham w prowincji Nonthaburi.
Sześć osób zginęło. W kierunku ukraińskiej stolicy zostały wystrzelone m.in. rakiety balistyczne.
Postęp perinatologii sprawił, że lekarze diagnozują i leczą dzieci w łonie matki.