NASA wystrzeliła w piątek z bazy Vandenberg w Kalifornii pierwszego satelitę nowszej generacji do obserwacji zmian klimatu i zbierania danych meteorologicznych, które pozwolą lepiej zrozumieć złożoność jego ewolucji.
Rakieta Delta 2, która wystartowała o 11.48 czasu polskiego z kalifornijskiego wybrzeża, wyniosła satelitę na orbitę biegunową ponad 800 km nad Ziemią w niecałą godzinę po starcie.
Satelita o wadze 2,1 ton pozostanie tam przez pięć lat, okrążając Ziemię 14 razy dziennie nad biegunami. Pozostawanie na orbicie biegunowej umożliwia obserwację całej powierzchni planety.
Do obserwowania startu rakiety w bazie amerykańskich sił lotniczych Vandenberg NASA zaprosiła małą grupkę osób z Twittera.
Satelita, który kosztował 1,5 mld dolarów, jest bardziej zaawansowany od już krążących po orbicie. Jest wyposażony w pięć instrumentów do bardziej precyzyjnych obserwacji. Będą one analizowały warstwę ozonową, mierzyły temperatury w atmosferze, zasięg lodowej pokrywy i lodowców oraz monitorowały zmiany wegetacji. Czterech z tych instrumentów nie używano dotąd na orbicie.
Dane z satelity nazwanego "National Polar-orbiting Operational Environmental Satellite System Preparatory Project", w skrócie NPP, mają pomóc meteorologom w ulepszeniu krótkoterminowych prognoz dotyczących ekstremalnych zjawisk pogodowych, a badaczom klimatu w lepszym zrozumieniu zmian długoterminowych.
Satelity już krążące po orbicie robią się przestarzałe i trzeba będzie zastąpić je nowymi. NPP pomyślany jest jako pomost między obecną flotą orbitalną a nową generacją, opracowywaną przez NASA dla Narodowej Administracji Oceanu i Atmosfery USA, Administracji (NOAA).
NPP zbudowała amerykańska firma Ball Aerospace. Poza NPP rakieta Delta 2 umieściła na orbicie pięć nanosatelitów nazywanych "CubeSats" do badań prowadzonych przez cztery amerykańskie uniwersytety.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.