Informację o inicjatywie europosła Tomczaka odgrzewa Życie Warszawy.
Niezdrowa sensacja Bogusław Liberadzki z klubu europejskich socjalistów powątpiewa, czy możliwa jest realizacja pomysłu. - To jest miejsce, w którym dba się o niefaworyzowanie żadnej religii - zastanawia się. - Nie mam nic przeciwko temu pomysłowi, ale wydaje mi się, że intencje posła Tomczaka są inne. Chce zwrócić na siebie uwagę - obawia się Paweł Piskorski, deputowany wybrany z list PO. Przypomina, że sami biskupi belgijscy byli zaniepokojeni tym pomysłem. - Boją się, że wywoła to niezdrową sensację wokół Kościoła i spowoduje do niego niechęć. Myślę, że wierzącym posłom może wystarczyć przepiękny kościół, tuż obok siedziby PE w Brukseli - dodaje Piskorski. Zgadza się z nim Ryszard Czarnecki, deputowany z Samoobrony. - Ideę popieram, ale zastanawiam się, czy jej twórcy byli choć raz na mszy w sali medytacyjnej w Strasburgu lub na spotkaniach ekumenicznych - rozważa.
Ona nie śpiewa gardłem, ona śpiewa duszą - mówiła o Magdzie Umer Agnieszka Osiecka.
To spaniałe świadectwo miłosierdzia oraz wspólnoty obywatelskiej i jedności ducha chrześcijańskiego.
Rozwiązanie ma zatrzymać zalew tanich produktów, trafiających do UE głównie z Azji.
Taką możliwość ma zakładać projekt plan pokojowy na linii Ukraina - Rosja.
Aż 50 proc. regularnie uczestniczących we mszach świętych przystępuje również do spowiedzi.