UE opublikuje w piątek w Dzienniku Urzędowym decyzję o zaostrzeniu sankcji gospodarczych wobec Rosji za destabilizowanie Ukrainy; tym samym wejdą one w życie. Nowe sankcje chcą nałożyć USA. Mimo rozejmu na Ukrainie wciąż jest ok. 1000 rosyjskich żołnierzy.
Według unijnych źródeł dyplomatycznych lista objętych sankcjami wizowymi i finansowymi miałaby zostać rozszerzona o 24 osoby i firmy. Sankcje gospodarcze mają obejmować m.in. zakaz pozyskiwania funduszy na europejskich rynkach kapitałowych dla firm z przemysłu obronnego oraz państwowych przedsiębiorstw naftowych z Rosji. Według przecieków sankcje dotkną Gazprom Bank, Gazprom Nieft, który jest naftową filią Gazpromu, koncerny Rosnieft i Transnieft.
Rosyjskie MSZ oświadczyło w czwartek, że wprowadzając nowe sankcje przeciwko Rosji, Unia Europejska faktycznie wypowiedziała się przeciw procesowi pokojowego uregulowania kryzysu wewnętrznego na Ukrainie.
Tymczasem Stany Zjednoczone mają przyłączyć się do działań UE i przedstawić nowe sankcje przeciwko Rosji, obejmujące sektory finansów, energetyki i obronności. Poprzednio USA rozszerzyły sankcje 29 lipca.
Mimo obowiązującego od zeszłego piątku, czyli od 5 września, rozejmu między ukraińskimi siłami rządowymi a prorosyjskimi separatystami wspieranymi przez wojska rosyjskie na Ukrainie wciąż jest około 1000 żołnierzy rosyjskich ze znaczną ilością sprzętu; dalszych 20 tys. skoncentrowano wzdłuż rosyjskiej granicy z Ukrainą. Kijów poinformował też, że terytoria ukraińskie znajdujące się pod kontrolą separatystów i wojsk rosyjskich sięgają do wybrzeża Morza Azowskiego.
W Brukseli w piątek odbędą się trójstronne rozmowy z udziałem przedstawicieli Komisji Europejskiej, Rosji i Ukrainy na temat konsekwencji wdrażania umowy stowarzyszeniowej UE-Ukraina dla stosunków gospodarczych z Rosją. W rozmowach wezmą udział komisarz UE ds. handlu Karel De Gucht, minister spraw zagranicznych Ukrainy Pawło Klimkin i rosyjski minister rozwoju gospodarczego Aleksiej Ulukajew.
Rozmowy służyć mają wyjaśnieniu wątpliwości Moskwy, związanych z umową stowarzyszeniową UE-Ukraina. Rosja uważa, że podpisana 27 czerwca umowa, obejmująca porozumienie o wolnym handlu, zagrozi jej interesom gospodarczym i zapowiada podjęcie działań w celu ochrony swojego rynku.
Tymczasem prezydent Francji Francois Hollande zadeklarował gotowość zorganizowania, wspólnie z niemiecką kanclerz Angelą Merkel, nowego spotkania przywódców Ukrainy i Rosji, Petra Poroszenki i Władimira Putina.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.