Włoscy ateiści i agnostycy postanowili publicznie zamanifestować swą obecność przed w większości katolickim społeczeństwem. Swoją nową kampanię rozpoczęli od Pizy, rodzinnego miasta Galileusza.
Na czterech billboardach na tle portretu wielkiego astronoma umieszczono hasło: „Wolę myśleć niż wierzyć: oto dlaczego jestem ateistą”. Slogan ten wybrali w plebiscycie członkowie tamtejszego oddziału związku. Zapowiedziano inne inicjatywy, m.in. „kolacje po odchrzczeniu” dla tych, którym udało się wykreślić swe nazwiska z ksiąg parafialnych.
Jakiś czas temu włoscy ateiści próbowali umieścić na miejskich autobusach w Genui hasło: „Zła wiadomość, że Boga nie ma. Dobra, że go nie potrzebujesz”, ale nie zgodziły się na to władze komunalne.
"Słyszeliśmy kilka eksplozji, dwie z nich były bardzo blisko."
Co sprawia, że pokonują tysiące kilometrów, żeby być na katolickim festiwalu w środku lasu?
Został nim ks. Mariusz Dmyterko - dotychczasowy proboszcz parafii w Białym Borze.
Dotychczas załoga wykonała już niemal 230 okrążeń wokół Ziemi
Najwięcej interwencji odnotowano w województwach mazowieckim.
Od początku pontyfikatu papieża z USA notuje się stały napływ korespondencji do niego.