Zakończył się montaż szopki bożonarodzeniowej w sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej na Podbeskidziu. Jest to jedna z największych szopek w Polsce.
Ustawianie szopki trwało ponad trzy tygodnie. Bernardyni rozpoczynają je zawsze z początkiem adwentu, by skończyć kilka dni przed Wigilią i nie przeszkadzać wiernym przy spowiedzi. Do pasterki szopka będzie zasłonięta kotarą.
Szopka usytuowana jest wewnątrz bazyliki, w miejscu, gdzie nawa główna łączy się z prezbiterium. Tło stanowi wysoka na blisko 8 metrów, szeroka na ponad 10 metrów panorama Betlejem. Szopkę wypełnia około 150 figur, w tym 40 ruchomych. Najstarsze z nich pochodzą z XIX wieku. Bernardyni starają się, by każdego roku szopka była nieco inna, choć - tradycyjnie - staropolska, bez odwołań do współczesności.
Na razie pusty pozostał żłóbek. Figurkę dzieciątka Jezus zostanie wniesiona i złożona w szopce tuż przed pasterką, podczas procesji, którą poprowadzi kustosz sanktuarium. Figura dzieciątka pochodzi z Betlejem. Bernardyni otrzymali ją w 2000 roku.
Sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej jest jednym z głównych ośrodków kultu Maryjnego w Polsce. Jego fundatorami była w XVII wieku rodzina Zebrzydowskich. Wokół niego powstały Dróżki Męki Pańskiej. Sanktuarium od początku opiekują się Bernardyni.
13 października to dzień, gdy 108 lat temu zakończyły się mające tam miejsce objawienia.
Przesłuchania w tej części rywalizacji rozpoczną się we wtorek o godz. 10.
Przed odmówieniem modlitwy Anioł Pański Papież nawiązał także do „brutalnych ataków” na Ukrainie.
Msza św. celebrowana na Placu św. Piotra stanowiła zwieńczenie Jubileuszu duchowości maryjnej.