Ogromny ból spowodowała profanacja obrazu Matki Bożej Częstochowskiej, która miała miejsce w Płocku w nocy z 26 na 27 kwietnia. Ta profanacja napełnia bólem i niepokojem Polki i Polaków, dla których Jasnogórska Ikona jest świętością - czytamy w komunikacie rzecznika KEP ks. Pawła Rytel-Andrianika.
W przekazanym PAP w sobotę komunikacie, rzecznik Episkopatu Polski zwraca się z apelem, aby "niezależnie od przekonań i osobistych poglądów szanować uczucia religijne ludzi wierzących".
Do zdarzenia doszło w parafii św. Maksymiliana Kolbego w Płocku. W sobotę rano parafianie poinformowali jej proboszcza, że zauważyli wokół kościoła, m.in. na koszach i przenośnych toaletach, plakaty ze sprofanowanym wizerunkiem Matki Boskiej Częstochowskiej. Aureole przedstawionych na obrazie Maryi i Dzieciątka zamiast złotego koloru miały barwy tęczy.
Głos w tej sprawie zabrał również szef MSWiA Joachim Brudziński, który podkreślił, że "nie może być zgody w imię pseudotolerancyjnych happeningów na kulturowe barbarzyństwo". Zapowiedział też, że policja z urzędu zajmie się sprawą profanacji wizerunku Matki Boskiej Częstochowskiej w Płocku.
Kraje V4, gdy występowały wspólnie, zawsze odnosiły sukces w UE.
Zdaniem gazety władca Kremla obawia się także zamachu stanu.
To kontynuacja procesu pokojowego po samorozwiązaniu Partii Pracujących Kurdystanu
Liczba rannych wzrosła do 29, (jest wśród nich) sześcioro dzieci.
Zaatakowano regiony chersoński, doniecki i dniepropietrowski.