W Arabii Saudyjskiej schwytano sępa płowego z izraelskim urządzeniem GPS. Sęp został "zatrzymany" na okoliczność szpiegostwa na rzecz Izraela - poinformował serwis BBC.
Sęp płowy miał przymocowany do ciała nadajnik GPS z nazwą Uniwersytetu w Tel Awiwie. Kiedy wylądował kilka dni temu w pustynnym mieście Hyaal w Arabii Saudyjskiej, został schwytany przez miejscową ludność i przekazany władzom.
Niedługo potem w saudyjskich gazetach i w internecie zaczęto wysuwać podejrzenia o wykorzystanie przez Izrael sępa w celach szpiegowskich.
Przedstawiciele uniwersytetu w Tell Awiwie wyrazili oburzenie. "Urządzenie jedynie rejestruje i przechowuje podstawowe dane o pozycji ptaka, wysokości, na jakiej przebywa i prędkości" - wyjaśnił gazecie "Ma'ariv" ornitolog zaangażowany w projekt.
Dane miały być użyte do monitorowania zagrożonych wyginięciem sępów, aby lepiej poznać ich zwyczaje.
Podgatunek Gyps fulvus fulvus zamieszkuje m.in. góry Bliskiego Wschodu, Maghrebu, Półwyspu Iberyjskiego, Bałkanów, Azji Mniejszej i Półwyspu Arabskiego. Osiąga rozpiętość skrzydeł do 280 cm. Może żyć nawet 40 lat.
W grudniu lokalne władze w Egipcie oskarżały Mossad o wypuszczenie rekina, który siał postrach na egipskich plażach w okolicach Sharm el-Sheikh.
Ona nie śpiewa gardłem, ona śpiewa duszą - mówiła o Magdzie Umer Agnieszka Osiecka.
To spaniałe świadectwo miłosierdzia oraz wspólnoty obywatelskiej i jedności ducha chrześcijańskiego.
Rozwiązanie ma zatrzymać zalew tanich produktów, trafiających do UE głównie z Azji.
Taką możliwość ma zakładać projekt plan pokojowy na linii Ukraina - Rosja.
Aż 50 proc. regularnie uczestniczących we mszach świętych przystępuje również do spowiedzi.