Setki tysięcy ludzi cierpi głód w północnej Etiopii w następstwie trwających już od 10 miesięcy walk pomiędzy rebelianckimi siłami Tigraju a wojskami rządowymi.
W niedzielę strona rebeliancka poinformowała o zabiciu 3073 "sił wroga" i o 4473 rannych. Siły rządowe informują o zabiciu 5600 rebeliantów, 230 rannych i około 2000 jeńców.
Według korespondentów, liczby te mogą odnosić się tylko do ostatnich bitew, a dane jest trudno zweryfikować z powodu problemów komunikacyjnych w regionie.
Rebelianci oznajmili, że ich dane pochodzą z regionów Afar i Amhara graniczących z Tigray. Poinformowali również, że przejęli broń oraz pojazdy opancerzone.
Wg. Berhane'a Gebrekristosa, byłego ambasadora Etiopii w USA, zwolennika Tigray People's Liberation Front (TPLF), w ciągu ostatniego tygodnia „TPLF miała poważne ofensywy wojskowe w obu regionach" w regionie Afar i Amhary, a etiopskie wojsko straciło osiem dywizji.
Strona rządowa oskarża TPLF o próbę rozbicia Etiopii, określając ją jako grupę terrorystyczną.
Wskutek obecnego konfliktu śmierć poniosło tysiące osób, a miliony zostały zmuszone do życia na uchodźctwie.
WION
Tigray conflict: 50 corpses, many with hands tied found floating in Setit river | Ethiopia | WIONObie strony są oskarżone o zbrodnie, w tym gwałty i masowe zabójstwa cywilów. W piątek ONZ oskarżyła rząd Etiopii o blokowanie dostaw pomocy dla Tigray.
Wg szacunków ONZ już 5,2 miliona ludzi potrzebuje pilnej pomocy, jeśli ma zapobiec „najgorszej na świecie sytuacji głodowej od dziesięcioleci”.
Ona nie śpiewa gardłem, ona śpiewa duszą - mówiła o Magdzie Umer Agnieszka Osiecka.
To spaniałe świadectwo miłosierdzia oraz wspólnoty obywatelskiej i jedności ducha chrześcijańskiego.
Rozwiązanie ma zatrzymać zalew tanich produktów, trafiających do UE głównie z Azji.
Taką możliwość ma zakładać projekt plan pokojowy na linii Ukraina - Rosja.
Aż 50 proc. regularnie uczestniczących we mszach świętych przystępuje również do spowiedzi.