Od odwiedzenia Bostonu rozpoczął w poniedziałek kilkudniową wizytę w Stanach Zjednoczonych minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. W czwartek ma spotkać się w Waszyngtonie z sekretarz stanu USA Hillary Clinton.
W poniedziałek po południu czasu lokalnego szef polskiej dyplomacji wygłosi wykład na Uniwersytecie Harvarda zatytułowany: "Czy bezpieczeństwo Europy wciąż ma znaczenie dla USA".
Informując o wizycie, rząd RP podkreślił jej wątki ekonomiczne. W czasie pobytu w Waszyngtonie Sikorski podpisze porozumienie o współpracy z USA w zakresie czystej i efektywnej energii. Jak poinformowało MSZ, ma ono ułatwić kooperację polsko-amerykańską w dziedzinie nowych technologii i ich wdrażania.
Chodzi tu zwłaszcza o poszukiwania gazu łupkowego, które prowadzą w Polsce amerykańskie korporacje, oraz inwestycje w energetyce nuklearnej. Sikorski spotka się w związku z tym z wiceministrem energetyki USA Danielem B. Ponemanem oraz z przedstawicielami Polsko-Amerykańskiej Rady Biznesu i Amerykańskiej Izby Handlowej.
W programie wizyty są też spotkania z wpływowymi środowiskami opiniotwórczymi. We wtorek w Center for American Progress, ośrodku związanym z Partia Demokratyczną, minister wygłosi wykład zatytułowany "Rosja a bezpieczeństwo Polski". Tego samego dnia weźmie udział w dyskusji z republikańskim senatorem i byłym kandydatem na prezydenta Johnem McCainem, zorganizowanej przez Atlantic Council for the United States.
Na zakończenie pobytu w USA szef dyplomacji RP będzie uczestniczył w dyskusji panelowej w Georgii zorganizowanej przez konserwatywny American Enterprise Institute, z udziałem m.in. lidera republikańskiej większości w Izbie Reprezentantów Erica Cantora i niezależnego senatora Joe Liebermana.
Andrzej Bargiel po zjeździe z Everestu na nartach bez użycia tlenu.
Dla porównania, w drugim kwartale 2024 roku było to 112 proc. PKB.
Otwarte zostały też trzy kolejowe przejścia graniczne dla ruchu towarowe.
W Polsce rozpoczęły się już przygotowania do 41. Światowych Dni Młodzieży (ŚDM).
- napisał w środę amerykański "Wall Street Journal", powołując się na źródła.