Abp Pierbattista Pizzaballa, łaciński patriarcha Jerozolimy, był najbardziej wyczekiwanym pielgrzymem, wśród licznie przybyłych pątników na bożonarodzeniowe obchody w Betlejem. Uroczysty wjazd hierarchy Kościoła katolickiego i oficjalne powitania przez wspólnoty chrześcijańskie oraz lokalne władze poprzedziły podniosłe ceremonie liturgicznego święta przy Grocie Narodzenia.
Z patriarchą betlejemską pasterkę koncelebrowało pięciu biskupów oraz 130 kapłanów. Na początku homilii abp Pizzaballa powitał prezydenta Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa oraz licznie przybyłych pielgrzymów. Wyraził radość z widoku zapełnionego wiernymi franciszkańskiego kościoła świętej Katarzyny, przy bazylice Narodzenia, i powrotu do normalności po dwuletnich ograniczeniach spowodowanych pandemią.
W homilii nie zabrakło odniesienia do trwającego konfliktu w Ziemi Świętej i w Ukrainie, którego źródłem, według hierarchy, jest przemoc nie tylko w polityce, ale też w relacjach społecznych, w mediach, w środowisku szkoły, w rodzinach, a czasem nawet we wspólnocie chrześcijańskiej. Na zakończenie patriarcha życzył, „aby Dzieciątko Jezus na nowo rozbudziło w nas pragnienie dobra wobec każdego człowieka, umocniło naszą ufność we wszystkich i wspierało nasze działania na rzecz pokoju, miłosierdzia i sprawiedliwości w Ziemi Świętej i na świecie”.
Betlejemską pasterkę zakończyła procesja i adoracja Dzieciątka Jezus w Grocie Narodzenia.
Chodzi o wypowiedź Franciszka ze spotkania z włoskimi biskupami.
"Całe państwo polskie działało wspólnie na rzecz pana uwolnienia"
Ponad trzy tygodnie temu wojsko Izraela rozpoczęło ofensywę na to miasto.
TOPR ewakuowało 15 turystów nieprzygotowanych na warunki na szlaku.