W całej Polsce w 6. rocznicę śmierci Jana Pawła II o 21. 37 zabiły dzwony i gdzieniegdzie zatrzymano zegary. „W tym dniu nie przezywamy żałoby, lecz cieszymy się, że rodzi się nowy święty” - powiedział kard. Kazimierz Nycz na Placu Piłsudskiego w Warszawie, podczas modlitewnego czuwania z mieszkańcami stolicy.
Następnie Warszawiacy pod kamiennym krzyżem-pomnikiem, zbudowanym tu dla upamiętnienia wizyt Jana Pawła II, ułożyli olbrzymich rozmiarów krzyż z lampek i świeczek. Podczas czuwania wspominano świętych, których wyniósł na ołtarze Jan Paweł II, m.in. siostrę Faustynę Kowalską, o. Maksymiliana Kolbe, czy ks. Jose Maria Escriva.
W Krakowie, jak zwykle tego dnia, wieczorem tłumy zgromadziły się przed „papieskim oknem” na Franciszkańskiej 3. Tuż przed 21. 37 kard. Stanisław Dziwisz zainicjował wspólną modlitwę za pośrednictwem Jana Pawła II. „Janie Pawle Wielki, Błogosławiony, módl się za nami” – powiedział. Następnie zaległa długa, modlitewna cisza.
Grupa Kościołów, głównie z Afryki i Azji, ogłosiła swoje odejście od wspólnoty z Kościołem Anglii.
Małżeństwo to jedno z najszlachetniejszych powołań człowieka.
Ojciec Święty spotkał się z uczestnikami Jubileuszu Romów, Sinti i Wędrujących Społeczności.
Pierwsze miejsce - parafia pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Mońkach.
Jedna osoba zginęła, 23 poszkodowanych wraca do Polski, dwóch zostało w austriackich szpitalach.