Były prezydent USA Joe Biden pochwalił amerykańskiego przywódcę Donalda Trumpa i jego zespół za doprowadzenie do osiągnięcia porozumienia w sprawie Strefy Gazy. Wyrazy uznania złożył też inny były prezydent - Bill Clinton.
"Czuję dużą wdzięczność i ulgę, że ten dzień nadszedł, w związku z ostatnimi 20 żyjącymi zakładnikami, którzy przeszli przez niewyobrażalne piekło i w końcu wrócili do swoich rodzin i ukochanych, w związku z cywilami w Strefie Gazy, którzy doświadczyli niezmierzonych strat i w końcu będą mieli szansę, by odbudować swoje życie" - napisał Biden w serwisie X.
Jak dodał, "droga do tego porozumienia nie była łatwa". "Moja administracja pracowała nieugięcie nad powrotem zakładników do domu, przyniesieniem ulgi palestyńskim cywilom i zakończeniem wojny. Wyrażam uznanie dla prezydenta Trumpa i jego zespołu za ich pracę na rzecz doprowadzenia do zawarcia nowego porozumienia o zawieszeniu broni" - czytamy we wpisie byłego prezydenta. Ocenił, że teraz Bliski Wschód jest na ścieżce ku pokojowi.
Były sekretarz stanu Antony Blinken ocenił w poniedziałek, że plan pokojowy Trumpa dla Strefy Gazy jest oparty o plan opracowany przez administrację Bidena, której był częścią.
Trumpa pochwalił też inny były prezydent - Bill Clinton. "Prezydent Trump i jego administracja, Katar i inni gracze w regionie zasługują na duże wyrazy uznania za to, że sprawili, że wszystkie strony pozostały zaangażowane aż do osiągnięcia porozumienia" - napisał na portalu X.
Prezydent Trump w rozmowie z dziennikarzami na pokładzie Air Force One przyznał, że to "bardzo miłe". - Pomyślałem, że to bardzo miłe, w zasadzie. I co on robi? Mówi prawdę - powiedział Trump w drodze powrotnej z Bliskiego Wschodu do Waszyngtonu. Dodał też, że zawsze dobrze dogadywał się z Clintonem.
Z Waszyngtonu Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ sp/
Jedna osoba zginęła, 23 poszkodowanych wraca do Polski, dwóch zostało w austriackich szpitalach.
Zarzuty wobec każdego z jeńców oparto wyłącznie na tym, że służył on w batalionie "Ajdar".
Podkop odkryto w okolicy miejscowości Kondratki w powiecie białostockim.
Karol III i Kamila po raz pierwszy spotkają się z Leonem XIV.
Co najmniej dwie osoby zginęły po tym, jak policja otworzyła ogień do tłumu żałobników.
Baza lotnicza była kilkukrotnie atakowana przez ukraińskie drony.