Przed podpisaniem Traktatu Reformującego Unię Europejską czeski prezydent Vaclav Klaus będzie się domagał silnych i wiążących gwarancji, że nie zdestabilizuje on stosunków własnościowych w Republice Czeskiej - oświadczył w niedzielę sekretarz prezydenta Ladislav Jakl.
Około stu osób przemaszerowało w niedzielę ulicami Lwowa w marszu sławy Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA). Jego uczestnicy, ubrani w mundury z czasów II wojny światowej, kroczyli przez centrum miasta w kolumnie prowadzonej przez jeźdźców na koniach. Niektórzy nieśli repliki broni.
Drugie spotkanie amerykańskiego wysłannika na Bliski Wschód z izraelskim premierem odbyło się w niedzielę, lecz, jak piszą agencje, nie przyniosło postępów w sprawie wznowienia procesu pokojowego.
Przywódcy 10 grup religijnych i wyznaniowych Stanów Zjednoczonych wezwali administrację prezydenta Baracka Obamy do podjęcia prac na rzecz przywrócenia pokoju w Sudanie.
Dane obalają promowaną we włoskich mediach tezę, że za brak bezpieczeństwa w kraju odpowiedzialni są w głównej mierze właśnie cudzoziemcy.
W 75 z 83 regionów Federacji Rosyjskiej w niedzielę odbywają się wybory municypalne różnych szczebli. W 6696 wyborach wyłonionych zostanie 42 tys. deputowanych i samorządowców. Uprawnionych do głosu jest około 30 mln wyborców.
We Włoszech 45 tysięcy osób złożyło podpisy pod apelem w obronie godności kobiet, który jest zarazem listem protestacyjnym przeciwko zachowaniu premiera Silvio Berlusconiego. "Ten człowiek obraża kobiety, powstrzymajmy go" - podkreślono w odezwie.
Informując o niedzielnej kanonizacji arcybiskupa Zygmunta Szczęsnego Felińskiego, rosyjskie media piszą o jego wieloletnich związkach z Rosją, zaznaczając, że po raz pierwszy w dziejach na ołtarze Kościoła rzymskokatolickiego wyniesiony został absolwent Uniwersytetu Moskiewskiego.
Szef misji ONZ w Afganistanie Kai Eide powiedział w niedzielę, że podczas sierpniowych wyborów prezydenckich w Afganistanie doszło do "masowych oszustw", nie podał jednak szczegółów, by nie ingerować z trwające przeliczanie głosów.
Sekretarz stanu USA Hillary Clinton oświadczyła w niedzielę, że wspólnota międzynarodowa nie będzie bez końca czekała, aż Iran pokaże, że jest gotów spełnić swoje międzynarodowe zobowiązania.