Mieliśmy wczoraj dojechać do Sohag. Nie dojechaliśmy i to było dobre. Dzięki temu mieliśmy nocleg w prawdopodobnie najbardziej, jak dotąd, malowniczym miejscu na naszej trasie: barka na Nilu, przy zakręcie rzeki, na drugim brzegu palmy, za nimi wzniesienie z piaskowca, cypel, wyspa, łódki, wszystko.
To Bóg – i tylko Bóg - może dopuścić zło, by z niego wyprowadzić większe dobro. Nie Kościół. Nie człowiek. Człowiek tego dokonać nie potrafi.
No i zrobił nam się tydzień koptyjski, chociaż wcale takiej religijnej wolty nie planowaliśmy. Zarówno wczoraj, jak i dziś, (a zaczęło się już w niedzielę, w Beni Suef) spaliśmy w miejscach związanych z tym właśnie nurtem chrześcijaństwa.
III etap sztafety rowerowej "Afryka Nowaka 2009 - 2011" - Egipt
Ludzie wierzący, katolicy, są aż, ale też tylko ludźmi. I czasami bardzo potrzebują jakiegoś zaświadczenia. Tak zwyczajnie. Po ludzku.
Wypowiedź abp. Życińskiego na temat homeopatii wywołała niemalże zbiorową histerię wśród ludzi na każdym kroku dostrzegających działanie sił ciemności. Czy naprawdę cukrowe tabletki są aż tak niebezpieczne?
26 stycznia 2010, wtorek, dzień 18 III etapu (82 dzień sztafety)
Można być zbudowanym postawą nowego serbskiego patriarchy Ireneusza, który uważa, że skoro tak wiele problemów dzieli Kościół prawosławny i katolicki, to nie ma innego wyjścia, jak tylko siąść i rozmawiać. Odważnie, na jak najwyższych szczeblach.
Chrześcijanie nie byli dotąd w centrum unijnej polityki. Czy coś się w tym względzie zaczyna się wreszcie ruszać?
Ojciec często powtarzał, że jak chcę mieć wyobraźnię to muszę czytać bajki.