Widowiskowe relacjonowanie tragedii nie jest niczym nowym także w polskich mediach.
Próby wchodzenia w cudze „kompetencje" mają miejsce po obu stronach.
Nie cichną komentarze po tragicznych wydarzeniach w kopalni „Halemba". Zaczyna się, jak zwykle w takich wypadkach, poszukiwanie winnych.
„Nadzieja zawieść nie może" napisał św. Paweł Apostoł. Dlaczego więc słyszę z ust tylu katolików, że skoro w kopalni Halemba nie udało się nikogo uratować, to nadzieja umarła?
W tle, często niewyrażane głośno, jest pytanie podstawowe - o sens kolejnej tragedii.
W Niemczech, po przekazaniu władzom krajów związkowych prawa do decydowania o godzinach otwarcia sklepów, następuje liberalizacja zasad niedzielnego handlu. Przeciwko niej zgodnym głosem protestują dwa największe niemieckie Kościoły: ewangelicko-augusburski i katolicki.
Gorzej jest, gdy polityk zaczyna traktować Kościół jako przedmiot swojej działalności.
Już widać, że pontyfikat Benedykta XVI wpływa na Kościół w Niemczech
Wiązanie problemów z nominacją nowego biskupa warszawskiego z zawartością archiwów IPN jest kolejnym sygnałem, że przeszłość Kościoła katolickiego nie może pozostać w cieniu niewiedzy.
Pogoda bywa różna. Po burzy przychodzi słońce, po upałach nadchodzą chłody. Trudno na podstawie takich obserwacji wyrokować o zmienia klimatu. Jeśli jednak analizować pogodę na przestrzeni dłuższego czasu, można już mówić o stałych tendencjach. Podobnie jest ze społecznymi nastrojami. Także w bardzo ważnym dla Kościołów problemie ekumenizmu.