Eksmisja byłych sióstr z klasztoru w Kazimierzu wcale nie kończy sprawy.
Czy powinnam z tej informacji zrozumieć, że przyznano Nobla za badania niezgodne z etyką katolicką? Bynajmniej.
W zgodnej opinii lekarzy ciąża i poród (w tym wypadku przez cesarskie cięcie) nie mogły przyczynić się do pogorszenia wzroku Pani Tysiąc. Nie istniała więc podstawa, by zgodnie z polskim prawem można było dokonać aborcji. Tak stwierdzili lekarze, do których Pani Tysiąc się zgłosiła.
Muszę przyznać, że gdy patrzę na działania niektórych polityków, o których wiem, że są katolikami, zastanawiam się, co robią ich spowiednicy.
Granica między uporczywą terapią a eutanazją jest delikatna. To sytuacja łatwa do wykorzystania dla ideologów proponujących rozwiązania jasne, proste i nie wymagające rozważań.
Obawiam się, że wielu Polaków może mimo kościelnych apeli zostać w domu i wziąć na swoje sumienia grzech nieuczestnictwa w wyborach, ponieważ na scenie politycznej nie znajdują sił politycznych, które są w stanie obdarzyć zaufaniem ani takich ludzi.
„Potrzeba, aby Kościół rytualny przekształcił się w Kościół realny" - to stwierdzenie padło na spotkaniu apostolatu społecznego w Bangalurze. Warto zwrócić uwagę na te słowa. Z dwóch powodów.
Kto wpadł na pomysł, żeby takie badania przeprowadzić? Kto je zamówił? I kto je spożytkuje?
O tym, że prawosławni hierarchowie są różnie nastawieni do dialogu z Kościołem katolickim wiadomo nie od dziś. Teraz jednak mamy okazję zobaczyć to w sposób szczególnie jaskrawy.
Zastanawiam się, co bym mówił, gdyby moja mama nadal żyła i wciąż leżała w tym szpitalu, o którym słyszę, że również tam ma być ewakuacja chorych.