Nareszcie mądry głos w sprawie sekularyzacji! Od dawna tak myślę, cóż, skoro ciągle słyszę, że upadek wartości to kwestia wrogich sił i wrogich gazet. Eucharystia i jeszcze raz eucharystia. Sprawowana uroczyście, godnie, z czasem na modlitwę w ciszy, w oprawie właściwych teologicznie pieśni, z mądrymi kazaniami.

Pamięta ktoś hasło roku duszpasterskiego sprzed dwóch lat? To działalność pozorowana, mająca zagłuszyć sumienie, że nic nam nie wychodzi. Może zatrzymajmy się na ro, niech nie będzie roku duszpasterskiego tylko refleksja, dlaczego nie wiemy, co robić.