Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie info.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Wszystko rozwija się w pozytywnym kierunku - tak sytuację Kościoła katolickiego w Wietnamie ocenia przewodniczący tamtejszego episkopatu, bp Pierre Nguyên Văn Nhon.
Grupa 37 senatorów z USA wezwała do „natychmiastowego i bezwarunkowego uwolnienia” wietnamskiego księdza.
Kara więzienia grozi wietnamskiemu redemptoryście ks. Josephowi Le Quang Uy, któremu władze zarzucają „chęć obalenia rządu i partii komunistycznej”. Według policji, w jego komputerze znaleziono „obciążające go materiały”, za które art. 88 tamtejszego Kodeksu Karnego przewiduje surową karę od 3 do 20 lat więzienia, a w skrajnych przypadkach nawet karę śmierci.
Powodzie i osunięcia ziemi spowodowały w północnym Wietnamie i południowych Chinach śmierć ponad 50 ludzi - wynika z informacji, podawanych w poniedziałek przez media w Pekinie i Hanoi.
- Katoliccy biskupi Wietnamu mają powody do radości - zauważają wzrost wiary w ich kraju rządzonym przez komunistów.
Stolica Apostolska od dłuższego czasu gotowa jest do nawiązania relacji dyplomatycznych z Wietnamem. Kolejny ruch należy teraz do rządu tego kraju.
- Ponad pół miliona wietnamskich katolików protestowało w niedzielę przeciw zakazowi odbudowy kościoła i próbom zagarnięciu przez władze ziemi należącej do Kościoła w miejscowości Tam Toa.
Przed prześladowaniami katolicy uciekają z miasta Dong Hoi w Wietnamie. Policja i prorządowe bojówki biją tam i grożą śmiercią każdej osobie noszącej chrześcijańskie symbole religijne. 28 lipca aresztowano kolejnych członków parafii Tam Toa.
Wciąż napięta sytuacja panuje w wietnamskiej miejscowości Tam Toa. Komunistyczne władze zapowiedziały proces siedmiu katolików zatrzymanych przy ruinach tamtejszego kościoła, tymczasem aresztowano kolejnego chrześcijanina, w którego mieszkaniu sprawowane były liturgie.
Komunistyczne władze Wietnamu zwolniły czterech z siedmiu katolików, którzy mieli być sądzeni za „naruszenie ładu publicznego”. Natomiast w państwowych mediach brutalnie zaatakowano proboszcza z Tam Toa, ks. Le Thanh Hong.