Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie info.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Obywatelski projekt ustawy, wprowadzającej parytety płci na listach wyborczych, po czwartkowej debacie w Sejmie został skierowany do dalszych prac w komisji.
W większości państw europejskich, które przekroczyły 30-procentowy próg udziału kobiet w zgromadzeniach narodowych - gwarantujący realny wpływ na podejmowane decyzje - obowiązują parytety lub kwoty w formie ustaw lub dobrowolnych rozważań przyjętych przez partie.
Europa nie może pozwolić sobie, by nie wykorzystywać potencjału połowy ludności; potrzebujemy kobiet w życiu publicznym i polityce - przekonywał przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek podczas konferencji na temat parytetów.
Wprowadzenie parytetów na listach wyborczych jest niezgodne z konstytucją - przekonuje pełnomocnik rządu ds. równego traktowania Elżbieta Radziszwska. Jej zdaniem parytety nie są skutecznym rozwiązaniem, aby promować kobiety w polityce.
PO najprawdopodobniej zrezygnuje ze składania w Sejmie własnego projektu ws. parytetów. Klub PO ciągle nie może uzgodnić jednolitego stanowiska, część posłów Platformy uważa, że ustawowe ustalanie liczby kobiet na listach wyborczych jest nie do przyjęcia.
18 lutego w Sejmie odbędzie się pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o parytetach, która zapewnia kobietom i mężczyznom równy udział na listach wyborczych. Dzień wcześniej, także w Sejmie, odbędzie się międzynarodowa konferencja, która ma przekonać posłów do poparcia tego projektu - poinformowały we wtorek w Warszawie przedstawicielki Kongresu Kobiet.
Po pierwsze, parytet na kierunkach typowo męskich nie był potrzebny. Niczego nie zmienił, kobiety po prostu nie chciały tam studiować. Po drugie - tam, gdzie są jasne kryteria parytet promuje słabszych.
Przedstawicielki Kongresu Kobiet złożyły w poniedziałek u marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego obywatelski projekt ustawy o parytetach, która zapewnia kobietom i mężczyznom równy udział na listach wyborczych. Komorowski powiedział, że sejmowe prace nad projektem, a co za tym idzie, dyskusja nad sposobami zwiększenia udziału kobiet w życiu publicznym, rozpoczną się w lutym.
B.poseł Henryk Wujec, publicysta Jacek Żakowski, filozof Kamil Sipowicz, prof. Jerzy Osiatyński oraz dziennikarz Marek Przybylik zbierali w sobotę w jednej z warszawskich galerii handlowych zbierali podpisy pod projektem ustawy o parytetach, która zapewni co najmniej 50-procentową obecność kobiet na listach wyborczych. Aby projekt trafił do Sejmu potrzebne jest 100 tys. podpisów.