Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie info.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Chrześcijańsko-liberalna koalicja rządowa Angeli Merkel zablokowała w czwartek w Bundestagu ustawę o parytetach dla kobiet przyjętą przez drugą izbę parlamentu - Bundesrat. Część posłanek CDU zapowiadała poparcie ustawy, jednak Merkel przywołała je do porządku.
Niemiecka minister pracy Ursula von der Leyen opowiedziała się w wywiadzie dla dziennika "Sueddeutsche Zeitung" za wprowadzeniem w Niemczech 30-procentowej kwoty dla kobiet w radach nadzorczych koncernów notowanych na giełdzie.
Posłowie wszystkich frakcji zapewniają, że wśród kandydatów do Sejmu i Senatu znajdzie się więcej kobiet. Jest to związane z ustawowym wymogiem, który wprowadza m.in. Kodeks wyborczy, według którego na liście wyborczej musi się znaleźć nie mniej niż 35 proc. kobiet.
Specjalista katolickiej nauki społecznej i felietonista Radia Plus Radom ks. Andrzej Jędrzejewski krytykuje ustawę o parytetach, podpisaną 31 stycznia przez prezydenta Bronisława Komorowskiego.
Prezydent Bronisław Komorowski podpisał w poniedziałek ustawę zwiększającą udział kobiet startujących w wyborach przez wprowadzenie 35-procentowych kwot na listach wyborczych.
Wydarzenia ostatnich dni pokazały, że pojęcie dobra wspólnego jest naszym politykom obce. Ważniejszy jest interes partii.
Posłowie PO, którzy głosowali przeciwko ustawie wprowadzającej parytety na listach wyborczych, zostaną ukarani finansowo - zapowiedziała w piątkowej rozmowie z PAP rzeczniczka dyscypliny klubowej Platformy Iwona Śledzińska-Katarasińska.
Nie mniej niż 35 proc. kobiet i nie mniej niż 35 proc. mężczyzn musi znaleźć się na liście wyborczej, żeby została zarejestrowana - zdecydowali posłowie. Sejm przyjął w piątek ustawę, która ma zwiększyć udział kobiet w polityce.
Nie parytet, a 35-proc. kobiet wśród kandydatów, będzie warunkiem zarejestrowania listy wyborczej - to kompromis wypracowany w komisji, która zajmowała się projektem tzw. ustawy parytetowej. Nie wszystkie kluby jednak satysfakcjonuje to rozwiąznie.
Nie parytet, ale 35-procentowa kwota będzie warunkiem zarejestrowania listy wyborczej; zmiany nie będą się odnosić do wyborów uzupełniających i przedterminowych - zdecydowała sejmowa komisja rozpatrująca projekt ustawy, która ma zwiększyć udział kobiet w wyborach.